za oczy niebłękitne
usta zbyt karminowe wydęte od pocałunków
tlen zabrany
noce bez snu pogubione poranki ...przepraszam
Ładnie, nie zdobędę sie na żadną konstruktywną krytykę, bo trudno mi ukrywać,że działa to na mnie osobiście emocjonalnie, więc jako krytyk przyszło mnie być na przegranej pozycji. Pozdrawiam!
pozdrawiam! :)
pozdrawiam :)
serce za małe
limity miłości wyczerpane i wątłe przyjaźnie
życie poradnikami savoir-vivre podparte
za zatracenie - na pół gwizdka nie umiem
przepraszam
tak jakby mnie się tyczyło, bardzo mi bliski ten wiersz:] pozdrawiam
usta zbyt karminowe wydęte od pocałunków
tlen zabrany
noce bez snu pogubione poranki ...przepraszam
Ładnie, nie zdobędę sie na żadną konstruktywną krytykę, bo trudno mi ukrywać,że działa to na mnie osobiście emocjonalnie, więc jako krytyk przyszło mnie być na przegranej pozycji. Pozdrawiam!