To ja ci Michale przedstawię kilka moich zasad:
1. Oceniam tak jak oceniam
2. Nie mam obowiązku uzasadniać bardziej mniej troszkę bardziej mniej nieco w powtarzających się hasłach niepowtarzających się limerykach - to moja wola ile i jak.
3. Wklejający wiersz z szacunku dla czytającego nie wkleja grafomanii i nie obrusza się na krytykę.
4. Ocena fatalny po to jest żeby jej używać.
No i dziękuję za zapowiedź odwetu. To świetny przedsmak dobrej zabawy.
Pozdrawiam.
To akurat jest okazja do przedstawieniu Panu Nowemu kilka niepisanych zasad wywrotowych:
1. żeby kogokolwiek negować, wypadałoby najpierw samemu coś umieścić.
2. gdy się komuś jakiś wiersz nie podoba, do czego naturalnie każdy ma prawo, żeby wystawić tak skrajną notę jak ''fatalny'', powinien uzasadnić to szerzej niż w kilku powtarzających się hasłach.
Poza tym, większość Wywrotowiczów nie stawia tych najniższych not. Dlaczego? Z szacunku do autora danego wiersza, który pisząc, włożył w to uczucia. I nieważne jak to wyjdzie. Można napisać rozwalający komentarz, wytknąć błędy, bo o to mniędzy innymi chodzi. Ale jaki jest sens w zajemnym dowalaniu sobie?
Przekaz znany chyba tylko autorowi, bo pomimo oszczędności słów i preambuły:D a może jakoś to się inaczej nazywa?ale chciałem jakoś żeby mądrze zabrzmiało;)))))))) nie widzę tu nic takiego achhhhhhhhhhhhh, no tylko pierwsze wersy są takie brutalnie jak to nazwał Martinez grafomańskie,jednak zwracają uwagę i ukierunkowują tok myślenia.
"Podły człowiek idzie drogą pełną ścierwa" - bardzo niedobre. Grafomańskie wręcz.
Dalej już nieco lepiej - trudno się przyczepić do jakichś konkretnych potknięć warsztatowych ale siły przekazu nie ma.
Może w wyniku enigmatyczności i braku konkretu. Też brakuje dobrego użycia omówień.
1. Oceniam tak jak oceniam
2. Nie mam obowiązku uzasadniać bardziej mniej troszkę bardziej mniej nieco w powtarzających się hasłach niepowtarzających się limerykach - to moja wola ile i jak.
3. Wklejający wiersz z szacunku dla czytającego nie wkleja grafomanii i nie obrusza się na krytykę.
4. Ocena fatalny po to jest żeby jej używać.
No i dziękuję za zapowiedź odwetu. To świetny przedsmak dobrej zabawy.
Pozdrawiam.
szeptem
w pięciu aktach
opowiada
o kobiecie znajdującej
nieśmiertelność
- to dla mnie
reszta nie.
Pozdrawiam
1. żeby kogokolwiek negować, wypadałoby najpierw samemu coś umieścić.
2. gdy się komuś jakiś wiersz nie podoba, do czego naturalnie każdy ma prawo, żeby wystawić tak skrajną notę jak ''fatalny'', powinien uzasadnić to szerzej niż w kilku powtarzających się hasłach.
Poza tym, większość Wywrotowiczów nie stawia tych najniższych not. Dlaczego? Z szacunku do autora danego wiersza, który pisząc, włożył w to uczucia. I nieważne jak to wyjdzie. Można napisać rozwalający komentarz, wytknąć błędy, bo o to mniędzy innymi chodzi. Ale jaki jest sens w zajemnym dowalaniu sobie?
Miłej aklimatyzacji życzę i pozdrawiam
Buzia.
Dalej już nieco lepiej - trudno się przyczepić do jakichś konkretnych potknięć warsztatowych ale siły przekazu nie ma.
Może w wyniku enigmatyczności i braku konkretu. Też brakuje dobrego użycia omówień.
Pozdrawiam.