wolność i niezaleność. Wolnosć to nie ucieczka od, lecz dążenie do. To zmienia całą postać rzeczy. Niezależność jako pojęcie jest puste. Nie istnieje i pojęcie wolnosći ,i niezależności , szczególnie w sztuce. A jeżeli tworzy się coś tylko i wyłącznie swojego, to ciężko by było to sztuką. To po prostu opis twojego stanu, z którego nic nie wynika.
Widzisz, masz szczęście. Michale, a jakie wartości uznajesz za najważniejsze? Bo moim zdaniem każda się już zdegradowała. Nawet Herbertowskie odwoływanie się do klasyków nie pomoże.
Właściwie to wyśmienity. Ja chociaż mogłem protestować płaczem przeciw wystąpieniu gen. Jaruzelskiego o 9 rano w niedzielę 13 grudnia 1981 roku, bo ja chciałem teleranek!!!
Hipopotamie... to czy poezja jest i będzie jest w naszych rękach, bo dzisiaj my jesteśmy poezją i my możemy ją wykreować. Także trza zakasać rękawy i do pracy rodacy.
Drodzy Państwo, gdzie tu miejsce na metaforyke? Dosłowność jest czasem potrzebna. Nie chodzi o generacyjne przeżycie, chociaż ta diagnoza też jest bardzo trafna. Własnie te przeżycia implikują pewien rodzaj myslenia, my dalej tak myślimy, ale czasem chyba sami zastanawiamy się dlaczego przez co i po co?
mam mieszane uczucia,momentami rzeczywiście zbyt dużo dosłowności ale temat bardzo bliski(sama jestem 89).
"Jestem biedniejszy
o stukot żołnierskiego buta," wers który dobrze odzwierciedla nasze , pozornie szczęśliwe pokolenie, które jednak w obliczu braku przeżycia pokoleniowego staje się puste a przez to zagubione
wszystko się rozmywa, bo nic nie jest pewne. Nie ma żadnego aksjomatu, który nie mógłby być lub nie został obalony. Klasyków czytać się nie da, bo ich nie rozumiemy.
"Jestem biedniejszy
o stukot żołnierskiego buta," wers który dobrze odzwierciedla nasze , pozornie szczęśliwe pokolenie, które jednak w obliczu braku przeżycia pokoleniowego staje się puste a przez to zagubione