nie potrzebuję jego podpowiedzi.- tutaj wydaje mi się zbędne "jego", ja bym wywaliła
Puenta znakomita, a fragment:
"lecę. z kroplami deszczu wpijam się w ziemię.
deszcz. dreszcz, druh mój serdeczny pomaga
zrozumieć. piję. wszystko co istotne przynosisz"
bardzo wwiercił mi się w pamięć.
Słomkowy kapelusz z głowy zdejmuję i zamiatam opadłą szczękę. ;)
nie dupła ino przyznała. co miała czynić. z dobrym wierszem się nie dyskutuje. za to o nim - z przyjemnością. :)
poza tym zgoda zapanowała - Pan A za jeden organ chwycony, ja za drugi. :)
daj mi rząd dusz! a ja go oddam chętnie za takie wiersze.
breakoutem nie trzeba było się wspomagać, grać w tle nic nie potrzebuje.
nic Marek, muszę przyznać, że za wątrobę chwycił. i nie puszcza. a to oznacza jedno.
Przepraszam, czy można tu przeklinać? Bo takie jedno mi się pod nosem zrodziło. TO: "chichoczą. plują w usta/ poetów." i wiele innych takich po prostu rzuciło mnie na kolana. Mimo, że hasło z kieszenią już gdzieś widziałam to i tak urzekło.
nie potrzebuję jego podpowiedzi.- tutaj wydaje mi się zbędne "jego", ja bym wywaliła
Puenta znakomita, a fragment:
"lecę. z kroplami deszczu wpijam się w ziemię.
deszcz. dreszcz, druh mój serdeczny pomaga
zrozumieć. piję. wszystko co istotne przynosisz"
bardzo wwiercił mi się w pamięć.
Słomkowy kapelusz z głowy zdejmuję i zamiatam opadłą szczękę. ;)
poza tym zgoda zapanowała - Pan A za jeden organ chwycony, ja za drugi. :)
breakoutem nie trzeba było się wspomagać, grać w tle nic nie potrzebuje.
nic Marek, muszę przyznać, że za wątrobę chwycił. i nie puszcza. a to oznacza jedno.
O! I dla miłośników wielokropków : tutaj owy jest poprawnie użyty! Uczyć się! : D