kurcze, Grześku, przyciągasz mnie znowu. I kolejny raz próbuję opisać moje odczucia po powyższym. Dla mnie ocena i komentarz to zbyt mało, ale powiem tak: to jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy wiersz jaki przeczytałem na wywrocie od początku mojego tu pobytu. Gratuluję po stokroć jeszcze raz i milion nastepnych razów. Jesteś wielki, Grzechu.
panie A. to zaszczyt dostarczyc ich panu:)