utalentowany joan

Komentarze

  • Latte
    A ja powiem, bo doskonale znam tą drugą stronę życia z takim człowiekiem że dla mnie jest wyśmienity. Peel się bawi, zabija pustkę coraz to nowymi zdobyczami pogrążając się w uzależnieniach.
    Gratuluję Ci nierealna tak doskonałego tekstu w jego prawdziwości... oby to dotarło do kolejnych ofiar, które żyją w ułudzie prawdziwej miłości której peel nie zna... oby... dotarło!

    · Zgłoś · 16 lat
  • joan
    cóż...nie jest to tekst łatwy to prawda- nikt tu nie jęczy, nikt nie płacze nad losem, tak jest i już - i to zostało opisane

    reportażowa forma jest celowo użyta, właśnie taki ten tekst miał być- surowy, bez zbędnego użalania się, to tekst o upadku człowieka -takim upadku, którego większość z nas nie spotkała na swojej drodze, może i dobrze bo trudno z takim człowiekiem żyć, zmierzyć się z jego uzależnieniami od hazardu, alkoholu, kobiet, internetu - tak Frannie masz rację - daje nadzieję, być może będzie chciał wrócić ale to musi być jego decyzja do której jeszcze nie jest gotowy- na razie gra- gra ludzkimi uczuciami, gra wydając pieniądze, gra swoim życiem

    tekst nie został opublikowany cóż- być może nie jesteśmy jeszcze wszyscy przygotowani na teksty mówiące o tej drugiej stronie życia - tej ciemnej która nas otacza, często wolimy przymknąć na nią oczy bo tak jest łatwiej - bardzo trudno takiemu człowiekowi pomoc łatwiej odejść, schować się, powiedzieć - nie wiedziałem

    dla mnie to ważny tekst - bo pokazuję, iż zamknęłam pewien okres w moim życiu- być może ktoś przeczyta go i się zastanowi

    pozdrawiam i dziękuję za poświęcony czas
    :)


    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    tajemna
    do mnie też trafił, może nie wyśmienity, ale na pewno dobry tekst, prawdziwy bez udziwnień . :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Nie ma mnie
    Podoba mi sie tutaj przede wszystkim konsekwencja w tekście. Smutny to wiersz, ale bardzo prawdziwy. Szczery jak to sie mówi "do bólu" - dla mnie takie teksty, "obrane" z niepotrzebnych "barokowych" jęczeń i "gdybań" mają dużą wartość. Astetycznie i wręcz "migawkowo", ale szczerze i tak po prostu o życiu - peelowi coś się w swojej wędrówce źle potoczyło, ale Autorka nie zatrzaskuje drzwi, zamyka jedynie mając nadzieję, że może "będzie chciał wrócić". Ciekawy, naprawdę i w pewien
    sposób mi bliski wiersz. "Pomarudziłam " sobie tutaj dłuższą chwilę.
    Słowem, na pewno wart zatrzymania. Mam pytanie do Autorki, bo jakoś
    aż samo się prosi - może fajnie byłoby jakiś cykl napisać? Rzecz jasna
    o takich dylematach iście "pozdróżowych"?


    Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 16 lat
  • estel
    Nie wzbudza żadnych emocji. Ani mnie ziębi ani grzeje. Przeczytać, i owszem, ale nie zapamiętać ani nie wrócić.

    · Zgłoś · 16 lat
  • joan
    wszystkich?

    a wszyscy są tacy?

    zapewniam że nie:)

    · Zgłoś · 16 lat
  • smokooka
    wygląda jakby peelka nienawidziła mężczyzn z defaulta. Nie widzi misię :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • joan
    satyrycznie?

    nie widzę tu ani komizmu, ani karykatury, ni w ząb też nie widzę groteski, natomiast widzę samo życie

    ale dziękuje za poświęcony czas




    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    zupełnie nic nie widzę tutaj wartościowego . pewnie chciałaś napisać satyryczne fraszkopodobne tekścidło , wyszedł jednak hip-hop z niechcianymi , przypadkowymi rymami. przeczytać , zapomnieć.

    · Zgłoś · 16 lat
  • joan
    święconą? :)

    · Zgłoś · 16 lat