Niech to szlag (znowu). Szkoda, że tu nie przyszłam wcześniej, ale i tak powiem, co myślę. Wiersz jest bardzo dobry; konsekwente, kolejne implikacje w nawiasach świadczą o pełnej świadomości, żadnej przypadkowości, czy chaosie. Co będzie i dzięki czemu będzie (i swego rodzaju ogólniki, pewniki, przejście do, pozornie wyświechtanej prawdy "nie ma dymu bez ognia", które do dojście wyklucza wszelki banał). Jest płynność i przyjemność w czytaniu. I trafne pytaniem podsumowanie, jak możliwe jest zdarzenie, które pewnych podstaw do zdarzenia się jednak nie ma. Tak to sobie poczytałam.
paląca paczkę popularnych dziennie potrzeba - a tu to "dziennie" przekombinowałabym na jakieś ładne słówko też od "p" się zaczynające ;)
Jeśli akurat podzielasz fascynację Barańczakiem - będę Cię czytać z jeszcze większą przyjemnością! Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
paląca paczkę popularnych dziennie potrzeba - a tu to "dziennie" przekombinowałabym na jakieś ładne słówko też od "p" się zaczynające ;)
Jeśli akurat podzielasz fascynację Barańczakiem - będę Cię czytać z jeszcze większą przyjemnością! Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!