Michale sama myślałam nad zapisem całości tego zwrotu wielkimi literami, dziekuję za wskazanie mi błędu interpunkcyjnego. Co do 'rozważań' na temat mojego braku wiedzy i katatonii-nie widzę sensu wypowiadania się na ten temat. Natomiast jeśli chodzi o stronniczość, nie rozmawiałam nigdy prywatnie z panem Mandiburem ani z Kropkiem, więc nie widzę podstaw.
ja Sirocco wad mam nawet więcej niż Ty, zdziwiłbyś się.
"Drogi domnul Mandibur - gdybym był gejem, niewątpliwie bym się w Tobie zakochał, chociażby za ślepą walkę ze mną." - gejowskich aspiracji komentował nie będę, natomiast jeśli chodzi o "ślepą walkę", to zapewniam Cię, że nic takiego się nie dzieje. Myślę, że powinniśmy zakończyć tę przepychankę pod tekstem autorki, którą i ja szanuję. Trzym się!
"gdybym wyszła pozostałoby to zapewne niezauważone" - brak przecinka przed drugim czasownikiem.
"Człowiek bez twarzy" - zastanawiam się czy całość nie powinna być dużą. A może zmienić na "Bez Twarzy"
Całość przypomina mi Twoje wiersze. To dobrze. Szczególnie delikatne aliteracje. Zapanowałbym jednak nad spacjami przy myślnikach i wyjustowaniu tekstu, to pozwoliłoby uzyskać przejrzystość.
Pozdrawiam!
PS
Ja się nie chcę kłócić, ale czy mógłbyś wskazać Sirocco, gdzie zauważasz ów "brak wiedzy o budowie słowotwórczej wyrazów"? Mi mogło umknąć, gdyż czytając na monitorze, człowiek nieraz sam sobie dorabia brzmienie. A chciałbym wiedzieć, co mnie ominęło.
Moje przemądrzałe komentarze, są odpowiedzią na brak Waszego (opiekunów) obiektywizmu. Wasza stronniczość razi mnie tak samo, jak Was - moje komentarze. Drogi domnul Mandibur - gdybym był gejem, niewątpliwie bym się w Tobie zakochał, chociażby za ślepą walkę ze mną. Mógłbym przeboleć porzucenie, ale razi mnie Twoje nieuzasadnione szyderstwo wobec mnie (Jesteś opiekunem).
Masz przynajmniej tyle wad, co ja, więc daruj sobie rozmowę ze mną, pod tekstem osoby, którą szanuję, pomimo wystawiania jej niepochlebnych komentarzy.
Ja tu nie jestem od prowokowania. Jest we mnie szczera chęć przeczytania jakiegoś Twojego nowego tekstu - napędzana przez Twoje przemądrzałe komentarze, myślę, że nie tylko ja tak je postrzegam.
a na razie, pozwól mistrzu, że zapytam Cię gdzie lub jak można posiąść niewątpliwie rzadki dar "misternego patrzenia". Znam paru artystów, którzy zaiste misternie tworzą witraże, nigdy jadnak nie udało mi się spojrzeć na ich pracę misternym wzrokiem... (zazdrosnym, to owszem)
"Marynistyczna nostalgia, nie kojarzy się ze śmierdząca puszką. Poczułem raczej zapach rybołówstwa" - nasi rybacy rzeczywiście cieńko przędą, wyciągając z morza sieci pełne pustych puszek po sardynkach...
"Widzę brak wiedzy o budowie słowotwórczej wyrazów, więc nie będę nadawał tekstowi znaczenia cech świętości" - Habemus Papam!
"Jedynie co mogę zrobić, to uznać Twój kunszt za dialog" - owóż mylisz się waćpan - możesz jeszcze zwinąć się w rolmopsa, zaciągnąć się mocno zapachem, który złowisz między nogami i opisać powstałe przeżycia, tak, żebyśmy Ci mogli dać czerwoną ze wstydu gwiazdę. Ahoj!
"Drogi domnul Mandibur - gdybym był gejem, niewątpliwie bym się w Tobie zakochał, chociażby za ślepą walkę ze mną." - gejowskich aspiracji komentował nie będę, natomiast jeśli chodzi o "ślepą walkę", to zapewniam Cię, że nic takiego się nie dzieje. Myślę, że powinniśmy zakończyć tę przepychankę pod tekstem autorki, którą i ja szanuję. Trzym się!
"Człowiek bez twarzy" - zastanawiam się czy całość nie powinna być dużą. A może zmienić na "Bez Twarzy"
Całość przypomina mi Twoje wiersze. To dobrze. Szczególnie delikatne aliteracje. Zapanowałbym jednak nad spacjami przy myślnikach i wyjustowaniu tekstu, to pozwoliłoby uzyskać przejrzystość.
Pozdrawiam!
PS
Ja się nie chcę kłócić, ale czy mógłbyś wskazać Sirocco, gdzie zauważasz ów "brak wiedzy o budowie słowotwórczej wyrazów"? Mi mogło umknąć, gdyż czytając na monitorze, człowiek nieraz sam sobie dorabia brzmienie. A chciałbym wiedzieć, co mnie ominęło.
Masz przynajmniej tyle wad, co ja, więc daruj sobie rozmowę ze mną, pod tekstem osoby, którą szanuję, pomimo wystawiania jej niepochlebnych komentarzy.
przepraszam nie mogłam się powstrzymać:)
:)
"Marynistyczna nostalgia, nie kojarzy się ze śmierdząca puszką. Poczułem raczej zapach rybołówstwa" - nasi rybacy rzeczywiście cieńko przędą, wyciągając z morza sieci pełne pustych puszek po sardynkach...
"Widzę brak wiedzy o budowie słowotwórczej wyrazów, więc nie będę nadawał tekstowi znaczenia cech świętości" - Habemus Papam!
"Jedynie co mogę zrobić, to uznać Twój kunszt za dialog" - owóż mylisz się waćpan - możesz jeszcze zwinąć się w rolmopsa, zaciągnąć się mocno zapachem, który złowisz między nogami i opisać powstałe przeżycia, tak, żebyśmy Ci mogli dać czerwoną ze wstydu gwiazdę. Ahoj!