współistnienie joan

Komentarze

  • estel
    "kiedyś, jednostronny lot
    stracił na atrakcyjności teraz, luksus posiadania siebie," - nie bardzo chwytam rozmieszczenie inetrpunkcji. Spadające maślane liście nasuwają mi przykład posmarowanego masłem kota, również spadającego. Puenta imo siadła, wspólny mianownik - to jest ciekawe, ale można to było lepiej rozegrać. Jeśli mam się opowiedzieć - to takie niemrawe tak.

    · Zgłoś · 16 lat
  • joan
    siebie wywaliłam- fakt dwa razy na końcu wersu zgrzyta
    nam zostaje:) dzięki marek


    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    a dla mnie mimo wszystko to podwójne ,,siebie,, jest jakieś burzące całość . widziałbym raczej inne zakończenie pierwszego wersu drugiej strofoidy. również ,,nam ,, z trzeciego wersu bym wyeliminował.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński
    Tak, ta głębia mi się podobała, pomimo nieudolności kursywy. To dobry tekst.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Michał Domagalski

    · Zgłoś · 16 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    w głąb to trza czasem samemu zajrzeć Michale...

    · Zgłoś · 16 lat
  • joan
    masz Grzesiu- wywaliłam boga, jakkolwiek to brzmi;P

    · Zgłoś · 16 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    się coraz lepsiejszy robi:)
    jeszcze wywaliłbym"boga" by pozbyć sie jednoznaczności próśb... i przybywam z odsieczą:D

    · Zgłoś · 16 lat
  • joan
    ew - zmienione:)

    sens - masz prawo do swojej oceny.:) pozdrawiam

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    sens
    dalczego nie ma pójścia w głąb języka? dlaczego zadowolono sie tutaj zapisami typu -
    "usiądziemy nad brzegiem jeziora i poprosimy siebie,"luksus posiadania siebie,
    daje przekonanie o słuszności wyboru"
    ???
    puenta - masło maślane. nie tyka. nie boli. zmarnowany tekst. pozdrawiam.

    ewent. odp. - mail - wtredy na pewno przeczytam

    · Zgłoś · 16 lat
Usunięto 1 komentarz