Dwie komentatorki ''wytykały'' te same błędy, a ja znalazłam inny!
''Jeżeli wciąż rozgrzeszamy go ze złych humorów, znieczulicy, przykrego usposobienia wybuchów złości, kładąc'' - sądzę, iż zamiast potrójnej spacji powinien być przecinek + jeden odstęp.
"Może wyjechała, a może chora? " - nie gub orzeczenia
"Postanowiłam sprawdzić, nałożyłam jeszcze ciepłe ciasto na talerz i pomaszerowałam na górę." - po sprawdzić kropka
" drzwi były otwarte." - chwilę wcześniej okno było otwarte. jeśli takie otwarcie nie przemyca ukrytego sensu, to lepiej któreś z nich zredukować przy szczątkowej narracji.
" jakby z krzyża zdjęta" zdjętą bym dała przed krzyż, przez co frazeologiczność nieco by się ukryła
" Włos w nieładzie, oczy napuchnięte, wymizerowana, blada..." - fe! to jest okropne zdanie. dlaczego? bo zalatuje kalkami językowymi z pozytywizmu. to włosy w nieładzie albo fryzura w stanie rozpadu. wymizerowana też odstaje.
"Co się stało, chora pani?" - znów brak orzeczenia
"Pomóc w czymś, lekarza wezwać? Czy już pani była u niego?" - wezwać lekarza brzmi naturalniej, te drugie pytanie też jakoś średnio brzmi, ale nie mam na nie pomysłu
" ochoty na nic nie mam, " - kropka
"tylko bym płakała," - kropka
"Do niczego jestem." - jestem do niczego
"- Tak, stało się, pani słowa w ciało się obróciły.
- Słucham, że niby co? Jakie słowa? Jakie ciało??" - przydałaby się narracja, żeby to nie była taka sucha wymiana zdań. rozbudować o jakiś opis.
" No, to już nie zaprzeczam, bo tak, uderzył." - tu się coś dziwnego dzieje, może bez tego "tak"? albo dać kropkę po zaprzeczaniu i samo uderzył w osobne zdanie.
"Ciała dał, czyli gafę strzelił, plamę dał i nie wiem co jeszcze, rozumie pani." - zmieniłabym: Dał ciała. Strzelił gafę. Rozumie pani. (nie gromadzić tyle dawania, chociaż ja się zastanawiam, czy gafą w ogóle można nazwać bicie żony czy kogokolwiek. to coś bardziej w stylu: zagalopował się, przekroczył granice itd.)
"który to bardziej przypominał koktajlowy" - bez to
" Ojojoj, hhmmmm.." - ojoj i hm? coś mi tu nie pasuje. po ojojowaniu powinno być raczej jakieś westchnięcie, to raz. dwa, w słowniku nie ma hhmmmmm, jest tylko hm.
"to ja na chwilę do kuchni pójdę," - konstrukcje barokowe :P wtedy czasowniki stawiało się na końcu zdań, dzisiaj jest to już uważane za szyk przestawny, poprawne jeśli jest stylizowane. takich miejsc jest więcej w tekście, więc już ich nie będę wymieniać, sama znajdziesz.
" Pani taka miła" - orzeczenie
" tak mam jak sobie pościeliłam" - tak mam, jak sobie pościeliłam
"bo nie chcę go teraz widzieć" - chwilę wcześniej było już "teraz"
"poczuję siłę jego ręki na sobie" - bez sobie. mamy po kolei: siebie, sobie, sobie.
"zrobić , to z takim przekonaniem" - przeredagować tekst pod kątem spacji
"a może w oczach " - zdania wtrącone należy dwustronnie przecinkiem wydzielić
"porozmawiamy Maryniu." - porozmawiamy, Maryniu.
" Niech śpi, ja odwiedzę ją jutro." - tekst cierpi na nadmiar kilku słów, jednym z nich jest ja
" Kiedy usiadłam w swoim pokoju na fotelu, " - fotel z siedzeniem złączyć
"wzrok mój bezwiednie skierowałam" - inwersja
list najlepiej zapisać kursywą
''Jeżeli wciąż rozgrzeszamy go ze złych humorów, znieczulicy, przykrego usposobienia wybuchów złości, kładąc'' - sądzę, iż zamiast potrójnej spacji powinien być przecinek + jeden odstęp.
Bardzo ciekawy tekst, wciągnął mnie. :)
"Postanowiłam sprawdzić, nałożyłam jeszcze ciepłe ciasto na talerz i pomaszerowałam na górę." - po sprawdzić kropka
" drzwi były otwarte." - chwilę wcześniej okno było otwarte. jeśli takie otwarcie nie przemyca ukrytego sensu, to lepiej któreś z nich zredukować przy szczątkowej narracji.
" jakby z krzyża zdjęta" zdjętą bym dała przed krzyż, przez co frazeologiczność nieco by się ukryła
" Włos w nieładzie, oczy napuchnięte, wymizerowana, blada..." - fe! to jest okropne zdanie. dlaczego? bo zalatuje kalkami językowymi z pozytywizmu. to włosy w nieładzie albo fryzura w stanie rozpadu. wymizerowana też odstaje.
"Co się stało, chora pani?" - znów brak orzeczenia
"Pomóc w czymś, lekarza wezwać? Czy już pani była u niego?" - wezwać lekarza brzmi naturalniej, te drugie pytanie też jakoś średnio brzmi, ale nie mam na nie pomysłu
" ochoty na nic nie mam, " - kropka
"tylko bym płakała," - kropka
"Do niczego jestem." - jestem do niczego
"- Tak, stało się, pani słowa w ciało się obróciły.
- Słucham, że niby co? Jakie słowa? Jakie ciało??" - przydałaby się narracja, żeby to nie była taka sucha wymiana zdań. rozbudować o jakiś opis.
" No, to już nie zaprzeczam, bo tak, uderzył." - tu się coś dziwnego dzieje, może bez tego "tak"? albo dać kropkę po zaprzeczaniu i samo uderzył w osobne zdanie.
"Ciała dał, czyli gafę strzelił, plamę dał i nie wiem co jeszcze, rozumie pani." - zmieniłabym: Dał ciała. Strzelił gafę. Rozumie pani. (nie gromadzić tyle dawania, chociaż ja się zastanawiam, czy gafą w ogóle można nazwać bicie żony czy kogokolwiek. to coś bardziej w stylu: zagalopował się, przekroczył granice itd.)
"który to bardziej przypominał koktajlowy" - bez to
" Ojojoj, hhmmmm.." - ojoj i hm? coś mi tu nie pasuje. po ojojowaniu powinno być raczej jakieś westchnięcie, to raz. dwa, w słowniku nie ma hhmmmmm, jest tylko hm.
"to ja na chwilę do kuchni pójdę," - konstrukcje barokowe :P wtedy czasowniki stawiało się na końcu zdań, dzisiaj jest to już uważane za szyk przestawny, poprawne jeśli jest stylizowane. takich miejsc jest więcej w tekście, więc już ich nie będę wymieniać, sama znajdziesz.
" Pani taka miła" - orzeczenie
" tak mam jak sobie pościeliłam" - tak mam, jak sobie pościeliłam
"bo nie chcę go teraz widzieć" - chwilę wcześniej było już "teraz"
"poczuję siłę jego ręki na sobie" - bez sobie. mamy po kolei: siebie, sobie, sobie.
"zrobić , to z takim przekonaniem" - przeredagować tekst pod kątem spacji
"a może w oczach " - zdania wtrącone należy dwustronnie przecinkiem wydzielić
"porozmawiamy Maryniu." - porozmawiamy, Maryniu.
" Niech śpi, ja odwiedzę ją jutro." - tekst cierpi na nadmiar kilku słów, jednym z nich jest ja
" Kiedy usiadłam w swoim pokoju na fotelu, " - fotel z siedzeniem złączyć
"wzrok mój bezwiednie skierowałam" - inwersja
list najlepiej zapisać kursywą
Pozdrawiam.
PS. Komentarze pocięłam z obawy, że jeden bardzo długi się nie doda. Kilka razy już mi się to zdarzało.
Miłego!