W sumie niewiele już mogę dodać, oprócz tego, źe czyta się szybko i przyjemnie, ale temat bynajmniej przyjemny chyba nie jest. Czuje się z tego tekstu osobowość pani Mani, jej ludzkie potrzeby bliskości, kórej szuka o kogoś może nadaremno? I ciekawy pomysł pisania tego z perspektywy tej udzielającej rad sąsiadki. Przechodzę do dalszych części :)
Tak mówisz Kubo? W takim razie będę musiała wziąć się do roboty:) To taka mała próbka prozy , ale jeśli nie dostałam bury, może ośmielę się na jeszcze:)
Zaczęłam czytać i dopadło mnie takie wrażenie, że bohaterka mówi szybciej niż ja czytam, więc czytam szybciej, a ona jeszcze szybciej mówi i kończy nagle. Bezapelacyjny majstersztyk :D Muszę chyba jakiś kurs szybkiego czytania przejść. :)
Dziękuję Ci za słowa otuchy:))
Dziękuję Ci i pozdrawiam-:)
Buziaki dla Was.