łamanie siebie Emilia Czasami

Komentarze

  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Dlaczego ja nie dotarłam tutaj wcześniej>?

    · Zgłoś · 14 lat
  • Emilia Czasami
    zamiast już wkrótce, może nieoczekiwanie, już niedługo ?

    · Zgłoś · 14 lat
  • Marcin Sierszyński
    I mię przypadł do gustu.

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    nawet spojrzenie na owy czas - przy którym faktycznie "rodzice" wymiękają dość często, jakby sami urodzili się czterdziestolatkami nie jest niczym zdrożnym w teksćie...

    fakt krwawienia ukazuje ony problem i nie jest przebarwiony aby trzeba było czuć zażenowanie - zamień w końcu tych nieszczęsnych "rodzicieli" w rodziców

    rodzina jest takim aspektem - gdzie normalność - zwłaszcza przy dorastaniu, jednaj łazience, wypadkach - nie ma miejsca na wstyd i jeżeli nagość jest normą to oglądanie własnego dziecka, nie jest hipokryzją

    jest tu jeszcze jedna rzecz - też problemowa......................skoro trzeba zaglądać, to gdzie jest rozmowa..?

    to wszystko w tekście widać................................dlatego się nie rozpisywałem

    · Zgłoś · 14 lat
  • Emilia Czasami
    ojej, to grad myśli. dla mnie oczywiste było, pisząc, że chodzi o seks, chce sprawdzić czy córka już wie czym jest seks, kochanie, albo czy już dojrzała. później trochę nostalgii raczkowanie, ale od razu szybkość etapów dorastania, kiedy matka mało wie i mało ma do powiedzenia.

    chociaż, interpretujmy, zastanawiajmy się, pokazujcie mi nowe spojrzenie na moje pisanie.

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    "Pampers" to firma

    mi majty nie przeszkadzają..........................i nie przeszkadzała by pielucha - zaglądanie dziecku w majtki ostatnim z czym by mi się kojarzyło...................to "pedofilia" - od razu mam przed oczami amerykanckie podejście do spraw normalnych...

    · Zgłoś · 14 lat
  • Justyna D. Barańska
    mnie zaglądanie w majtki w połączeniu z dziećmi kojarzy się bardziej z pedofilią niż macierzyńską troską, jak mam być szczera.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Figa
    Justyna, są jeszcze pieluchy, pampersy to taka nowoczesna wygoda :P
    Mnie się te majtki kojarzą właśnie ze śmierdzącymi pieluchami, które niestety trzeba wyprać, albo wykrochmalić.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Justyna D. Barańska
    dla mnie to jest taki tekst z momentami i tekst z fragmentami, w których czuć sztuczność połączeń wyrazowych lub pewnej niepotrzebności, dla mnie np. ta "kula brzucha" nie jest specjalnie trafnym określeniem i niekoniecznym, skoro dopowiedziane jest "i mnie w środku". sam brzuch by wystarczył ;)

    spojrzeć w majtki? nie jestem pewna, ale wnioskuję po raczkowaniu, ze mama sprawdza czy dziecko ma sucho, zatem raczej w pampersa.

    pełzanie i przerzutnia z majem daje porządny wydźwięk na końcu :)

    · Zgłoś · 14 lat
  • Emilia Czasami

    · Zgłoś · 14 lat