Ja Ci puszczę ten tekst, bo ma dla mnie dedykację:D A że tak, a nie inaczej kojarzę się Justysi, to tylko dobrze o mnie świadczy:D Co do tekstu...Psuje go tylko to echo Mistrza z Czarnolasu, bo Mistrzem był! Nie wiem, czy mieliśmy w historii naszej literatury tak kreatywnego twórcę...może jeszcze Konopnicka i może prekursor poezji metafizycznej- Grabowiecki. A wiersz niezły, Tak.
dzięki, chyba za mnie nazwałeś atmosferę tego miasta. jeżeli chodzi o twórczy smutek, to Wałbrzych polecam, miasto cenione szczególnie przez kinematografów, np film "Sztuczki" świetny jest i cały nakręcony w tej najuboższej, najgorzej wyglądającej części miasta. ale temat filmu jest fajny, jeśli nie widziałeś więcej nie powiem, bo zabrałbym przyjemność oglądania. ;)
cześć! no to już wiem, co muszę zobaczyć będąc na zachodzie :)
Zdrowia!