Nie wierm i też ich dziś wszystkich nie lubię. Pójdę poniszczyć trochę papieru, obłożyć się nim, bo telepudło powinno wiecznie nadawać transmisję z końca świata.
Coś jak manifest niezależności i bycia ponad tym i wywalenia się lewo na prawo, względnie środkiem do reszty.
Tak lubię, bądź ponad. :)
Jedyne co przychodzi mi do głowy to dysonans. Próba ogarnięcia ramieniem tego co na około, przy czym okazuje się że, kikuty sięgają ledwie czoła. Jakieś takie lekkie zawieszenie, i niechęć do wypełniania milisekund.
Z pudłem na obrazki można wygrać jedynie poprzez ignorancję. Styczność mam jedynie przypadkową, gdy wracam co kilka miesięcy do domu i okazuje się, iż jest to najbardziej zbędny przedmiot, jako że na codzień od prawie dziesięciu lat takowego nie posiadam. Oszustwo nastąpi pewnego dnia, gdy napocznę odrobinę czasu i odłożę travelling do szuflady. Nabędę wówczas klamota, aby służył mi do umartwiania się co lepszymi fabularyzowanymi (i nie tylko) obrazkami. Bo cel zależy od słuszności doboru drogi.
Dziękuję serdecznie Paniom za poświęcony czas. Pozdrawiam.
wewnątrz jest na zewnątrz "
hmm świetny, lubię takie przemyślenia
wyleciało mi z głowy jak wiele innych
rzeczy pozbierane
skarpetki spodnie wiszący na ścianie telewizor który robi za sztukę
bezduszne
wszystko przez detektor dymu
na zewnątrz pada
wewnątrz jest na zewnątrz
i też ulubiam, a co mi tam :P
Coś jak manifest niezależności i bycia ponad tym i wywalenia się lewo na prawo, względnie środkiem do reszty.
Tak lubię, bądź ponad. :)
Z pudłem na obrazki można wygrać jedynie poprzez ignorancję. Styczność mam jedynie przypadkową, gdy wracam co kilka miesięcy do domu i okazuje się, iż jest to najbardziej zbędny przedmiot, jako że na codzień od prawie dziesięciu lat takowego nie posiadam. Oszustwo nastąpi pewnego dnia, gdy napocznę odrobinę czasu i odłożę travelling do szuflady. Nabędę wówczas klamota, aby służył mi do umartwiania się co lepszymi fabularyzowanymi (i nie tylko) obrazkami. Bo cel zależy od słuszności doboru drogi.
Dziękuję serdecznie Paniom za poświęcony czas. Pozdrawiam.