ja pozostaję na koniec ze sporym wrażeniem (w negatywnym znaczeniu) niezborności w tym tekście, zwłaszcza w części drugiej, która nadto dobiła mnie raczej płytką pointą. zgadzam się, że to co w tym wierszu dobre przesłonięte zostało nieudanymi rozwiązaniami. co prawda jestem w stanie zrozumieć zabieg, w którym pewna kolokwialność i potoczność w połączeniu z językiem poetyckim czemuś służą, tylko, że nie przekonuje mnie to w tym tekście, no i nie jestem do końca przekonany, że było to w każdym punkcie celowe, co skutkuje po prostu słabym wierszem. zwłaszcza, że w przeciwieństwie do przedmówczyni żadna fraza mnie nie powaliła, a samo "muszę iść na miasto i coś poobserwować" wykończyłoby najlepszy nawet wiersz.
niefortunne połączenia poszczególnych zdań powodują, że tekst sprawia wrażenie takiego hip-hopowego songu. i chociażby w pierwszym wersie - "(...) znów muszę napisać wiersz. ty wiesz (...)" czy w kolejnym - "(...) słowa nie są takie kowalne. tak, kiedyś to walnę (...)" - nieszczególnie ładnie się to prezentuje, a fragment z kowalnymi słowami naprawdę mi się podoba. dalej "(...) niespiesznie mijani. my. cisi, poniekąd błogosławieni z doklejonym aureolami. (...)" - pretensjonalnie i ckliwie. przy tym "(...) wiesz, muszę jutro iść na miasto i coś poobserwować. (...)" ciary przechodzą po plecach i to nie z powodu pozytywnego odbioru. są momenty i tylko momenty.
Ja powoli przestaję rozróżniać twoje teksty, nie wiem czy to oznacza, że styl sobie wyrabiasz, czy po prostu robisz się monotematyczny. na szczęście tutaj odchodzisz nieco od samego procesu pisania, nadbudowujesz warstwę zewnętrznych odniesień, pojawiają się spostrzeżenia. bardzo ładnie wpasowały się postacie z kreskówek - to ma moc i wciąga w świat podmiotu. natomiast cisi i błogosławieni w obliczu całości zdają mi się wyduszeni i jednak nie z tej bajki.
Dobrze wykorzystałeś elementy tego wszystkiego, co nas otacza. Moim zdaniem, tekst nie jest szalenie genialny, ale jest solidny. stabilizujesz formę,a to bardzo dobrze. Jestem za.
Lemur, o to mi właśnie chodziło, żeby poruszał. wiem, że ma jakieś tam drobne niedociągnięcia, ale przynajmniej słowa w nim nie brzmią sztucznie, tak mi się wydaje przynajmniej. dzięki za bytność. jeszcze dziś wyślę coś na PW.
@Adam - ktoś mi już zwrócił uwagę na ostatni wers, więc jak coś wymyślę, to chętnie podmienię, bo mnie samego nie przekonuje. no i cę rzeczywiście podmienię, bo taki nieładny rym wewnętrzny się zrobił, oparty na dwóch zaimkach.
@Straw - dzięki za poczytność. dlaczego te słowa, a nie inne na priv w chwili wolniejszej niż ta.
dalej czekam na opinię osób, które tylko osłupowały tekst. :P
wszystko pięknie tylko błagam po raz kolejny zrezygnuj czasem ze słów "wiersz, słowa, pisanie" - niech czasem pisanie będzie narzędziem a nie samym przedmiotem pisania
Dobrze wykorzystałeś elementy tego wszystkiego, co nas otacza. Moim zdaniem, tekst nie jest szalenie genialny, ale jest solidny. stabilizujesz formę,a to bardzo dobrze. Jestem za.
@Straw - dzięki za poczytność. dlaczego te słowa, a nie inne na priv w chwili wolniejszej niż ta.
dalej czekam na opinię osób, które tylko osłupowały tekst. :P