papilarnienie Joanna Krzepina

Komentarze

  • xellia
    asiu :) miło widzieć i ciebie :)

    · Zgłoś · 12 lat
  • anhelus
    nie mój film..ale zatrzymuje na dłużej

    · Zgłoś · 13 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    a ja cóż... z daleka od poezji jednak się podpiszę pod mimo wsio delikatnością zawartą w najprostszym ze sposobów rozumienia nieuchronności... jeśli wiem o czym piszę:)

    · Zgłoś · 13 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Polecam "Papilarność" Arka Kremzy z tomiku "Pukanie Ziemi".

    · Zgłoś · 13 lat
  • estel
    Dopiero mam czas na napisanie komentarza, choć do gwiazdy przybiłam gwóźdź całkiem świadomie. Cielak, brakowało mi tych Twoich huknięć, które powodują jeża w myślach.
    Pod kolor kota mi za to zaczepia się w tym bezpłciowym mysim kolorze na głowie, którego każde zamalowanie nie wygra jednak z naturalnością. A zaprzestanie przemalowywania z całą gotowością wchodzenia w linie to dla mnie tajemne szczyty bezwzględnego porozumienia. A przecież wciąż są linie - granice. I może napisałam komentarz chaotyczny, ale to już Cielak Twoja wina.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Tomasz Smogór
    Mnie z kolei się nasuwa:

    do diabła z ciałem rozhukanym jak pies :)

    Sprawnie.

    · Zgłoś · 13 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Tytuł jest dla mnie ohydny, ale może to wynika z mojej niechęci do neologizmów, sam nie wiem. Wiersz dobry... nie moja poetyka, zdecydowanie nie moja. Ale zarzucić się nic nie da.

    · Zgłoś · 13 lat
  • agnes
    tez sie zachwycilam...oj tak Joanno TY to potrafisz

    · Zgłoś · 13 lat
  • Jacek
    Szczere gratulacje : )

    · Zgłoś · 13 lat
  • Joanna Krzepina
    ojej, dziękuję Wam bardzo :)

    · Zgłoś · 13 lat