JaaaaaCięęęęęę, Grzesiek! Porządnego wiersza rymem mi brakowało, tych najtrafniejszych obserwacji, tych puent rozkładających na łopatki, słowem - fajnie że jesteś.
Ciszy głową nie przebijesz, ale dobrze wiedzieć, że gdzieś jest miłość, którą chce się zaobrączkować. :)
Nie wiem, jak tu się wypowiedzieć, żeby nie wypaść stronniczo. Z góry przepraszam za faux pas, bo nie rozumiem do końca, na czym polega funkcja wywrotowego guru. Dobre są te wiersze, bo płyną, zawieraja zgrabnie ujętą myśl i kojarzą mi się z Jonaszem Koftą, a to duży komplement. Natomiast jeśli rymowany guru jest guru od rymów, to możnaby te rymy trochę podrasować, bo są miejscami dość nieświeże. Reszta na plus, ale nie ocenię, bo nie interesuje mnie już taka poezja.
Ciszy głową nie przebijesz, ale dobrze wiedzieć, że gdzieś jest miłość, którą chce się zaobrączkować. :)
Z przyjemnością czytam Twoje wiersze Grzesiu:))