Mówiąc tak ... po prostu, to czytam ten wiersz TAKŻE jako ... ironię do mojego odbicia w lustrze, ba nawet recenzją specyficzną wobec "moich produktów" (aż taki miły nie będę, by ujawniać gdzie mi się szpila w oczy rzuciła...SZCZEGÓLNIE). I powtórzę, lubię ten wiersz i po prostu i jako wziętą na prywatne potrzeby szpilkę we mnie;-P ... Chociaż jestem Arek nie Andrzej, ale ...zawsze początek literowy ten sam;-P
Aż taki zarozumiały JEDNAK nie jestem, aby się czynić samozwańczą inspiracją autorską, ale ... kurde ... zakładając taką tezę i prywatne odczytanie, walisz mi po oczach i ... przychodzi mi podziękować;-P bo lubię...;-)
ah przepraszam, faktycznie (potrzebuję snu... w dużej dawce i w trybie natychmiastowym)
no w tym Andrzej Cnotliwy ma dużo racji, czasami prawdę warto przemilczeć dla własnego dobra. I tu się pojawia pytanie na tle filozoficznym: czym jest dobro? co jest dla nas dobre? nie rozpisuję się już bo późno jest i zaraz znowu coś palnę
ale ja tu jeszcze wrócę :>
zmagania z rzeczywistością, postrzeganiem siebie i ból istnienia
do pewnego momentu skojarzyła mi się z jakiegoś powodu postawa polityka (moze to przez owego Andrzeja, ah te skojarzenia)
jakkolwiek bardzo podoba mi się ten wiersz, bardzo dosadny jest, turpistyczny i prostolinijny, a zarazem taki nieśmiały, jakby był historią opowiadaną przez kogoś wtenczas dłubiącego butem dziurę w podłodze
Aż taki zarozumiały JEDNAK nie jestem, aby się czynić samozwańczą inspiracją autorską, ale ... kurde ... zakładając taką tezę i prywatne odczytanie, walisz mi po oczach i ... przychodzi mi podziękować;-P bo lubię...;-)
no w tym Andrzej Cnotliwy ma dużo racji, czasami prawdę warto przemilczeć dla własnego dobra. I tu się pojawia pytanie na tle filozoficznym: czym jest dobro? co jest dla nas dobre? nie rozpisuję się już bo późno jest i zaraz znowu coś palnę
ale ja tu jeszcze wrócę :>
do pewnego momentu skojarzyła mi się z jakiegoś powodu postawa polityka (moze to przez owego Andrzeja, ah te skojarzenia)
jakkolwiek bardzo podoba mi się ten wiersz, bardzo dosadny jest, turpistyczny i prostolinijny, a zarazem taki nieśmiały, jakby był historią opowiadaną przez kogoś wtenczas dłubiącego butem dziurę w podłodze