cos tam sobie wymyśliłem(chyba za dużo awangardy ostatnio czytam)-ale może i masz rację-choc liceum fajna sprawa-jest co wspomninać, więc było nie było...
może tylko mała uwaga... poza istotnym i ważnym pytajnikiem nie wiem czy konieczne są dwukropek i wielokropki... To przyznaję jakoś zgrzyta... i niespecjalnie mi wpływa na tekst... i to w każdym miejscu ... Właściwie zastąpiłeś znaki przestankowe wersyfikacją, mówiąc topornie, i enterkami... więc w sumie... te kropki trochę są za badzo licealne... imho
rozjebałeś mnie... zaszokowałeś... i co najciekawsze... tak niespodziewane zmiany... kupiły mnie do tego tekstu. Zweryfikowałeś mi sens komentarzy, aż Ci zaraz .... je...a dobra nie dokończę czasownika (powszechnie uznawanego za obelżywy!). Oczy mi idą w słup... co wyszło wyżej kolorem... Być może moja akceptacja będzie dla niektórych mobilizacją do przeciwnego podejścia. Może i na mojej akceptacji stracisz, ale ... nie mogę inaczej. Walę słupa spontanicznie, na zachętę, potem może znajdę detale ... jakieś do czepiania, ale ... JA PIERDOLĘ!!! tak zagrałeś na prostych skojarzeniach, na oczywistych oczywistościach , że ... biorę. Czy w innym wypadku wziąłbym taką formę, możliwe że nie. Niemniej zaskoczyłeś mnie bardzo tym wierszem. Jeśłi stary, doświadczony życiem ch... Anhellus włączył w sobie pozytywny odcień licealnej przekory i ostrego buntu, to aż mi się chce klaskać za ten utwór...
Wrócę niebawem ... bardziej zdystansowany. Ale już okupiony. Tylko jak coś zmienisz radykalnie to wiesz.... może ja w "twojej wadze nie chodzę" ale nawet leżąc dopier... tego tam... No!
wiesz ... to takie trochę myśli 'chłopka roztropka"... w imiesłowy tonacją ironizujące... MÓWIĄC SZCZERZE, TO JAKBY "ZŁOTE MYŚLI", NIBY W POBLIŻU , ale serio, przy całej swympatii nie umiem tego wziąć "wierszem" jako całości... powiedzmy, że ironicznie wyjdę z tytułowego "poematu", odwołując się do "precedensu Beniowsiego i dygresyjności" (bo to stereotypowe odwołanie "od ręki"), ale nadal ... szyję to za grubymi nićmi...
sorry... póki co czekam, aż zrobisz "ostateczność"... miło być świadkiem powstawania tekstu, ale ... póki co ... nie mogę nic więcej poza powyżej powiedzianym"...
dzięki Arku..odnośnie 2 myślałem...rozwiązane, a rozwiązłe -torszkę to inaczej sobie wymyśliłem i nie potrafię wbic się w inny tok. Jeszcze.do tego wrócę.
Wrócę niebawem ... bardziej zdystansowany. Ale już okupiony. Tylko jak coś zmienisz radykalnie to wiesz.... może ja w "twojej wadze nie chodzę" ale nawet leżąc dopier... tego tam... No!
sorry... póki co czekam, aż zrobisz "ostateczność"... miło być świadkiem powstawania tekstu, ale ... póki co ... nie mogę nic więcej poza powyżej powiedzianym"...