daruj sobie chłopie, bo na sarkazm jesteś za cienki i dopiero do niego "dorastasz"
skoro już masz parcie, zajmij się pisaniem - kabaret zostaw dla fachowców...
'Dzięki temu ktoś, podbuduje swoje ego nazywając mnie grafomanem, "
ego większości komentujących ma się dobrze w przeciwieństwie do publikujących, którym nosem wychodzi projekcja stanu zaniżenia, którą to przypadłość chętnie "przerzucają" na innych, Q własnemu pokrzepieniu
no i
"Prawda jest taka, że natworzyłem pokaźną szufladę (zwłaszcza w ostatnim roku) najróżniejszych tekstów, rymowanych, białych, prozatorskich (...)"
..........................cóż za nieopatrzna skromność i - "ot takie tam"
"Nigdy nie obrażam się o grafomana, etymologia tego słowa nie jest aż tak negatywna jak współczesne brzmienie (...)"
o - i dba o dobre samopoczucie, etymologicznie poprawiając nastrój zamknięciem oczu na obecny stan psychologicznego określenia.
„Nie, Stasiu... ja nie chcę płakać... tylko mi się tak... oczy pocą.”
a to na mój - dobry nastrój
Ach, moje zdjęcie profilowe zostało zrobione w Częstochowie tak więc pewnie to ma wpływ na rodzaj rymów etc. Nigdy nie obrażam się o grafomana, etymologia tego słowa nie jest aż tak negatywna jak współczesne brzmienie. Prawda jest taka, że natworzyłem pokaźną szufladę (zwłaszcza w ostatnim roku) najróżniejszych tekstów, rymowanych, białych, prozatorskich i wrzucam tu po trochu z każdego rodzaju, bo widzę, że są tu dobrzy ludzie którym chce się to czytać i komentować. Dzięki temu ktoś, podbuduje swoje ego nazywając mnie grafomanem, a ktoś inny da konstruktywne wskazówki które pomogą mi nie popełniać niektórych błędów w przyszłości. Za wszystkie opinie dziękuję!
Jeszcze co do wiersza. Miał on mieć delikatnie prześmiewczą formę i Kamil(...) idealnie to wyłapał z tymi oczami.
ja nie płaczę, kochanie,ja mam oczy w mokrym miejscu. :>
nie wiem cóżeś czytał i gdzieżeś był do tej pory, ale masz nad czym pracować. i zdecydowanie warto to robić w twoim przypadku, bo nawet tutaj przebija się dobry kontakt ze słowem.
E tam, wcale nie taka grafomania, tylko trzymanie się stylu dawnych wierszy. Ktoś niedawno mi powiedział, że trzymanie się archaizmów, wierszy z XIX wieku, to wyraz ignorancji i braku oczytania, bo to przymykanie oczu na to, co się wydarzało w literaturze przez cały XX wiek i początek XIX. Świat poszedł na przód, literatura również. Choć sama za współczesną literaturą nie przepadam, zwłaszcza poezją, to przychylam się w dużym stopniu do opinii tego człowieka. Lubić czytać dawnych mistrzów to jedno, pisać i upodabniać się do nich, to już, co innego. Nie zatracaj siebie.
A wiersz twój polubiłam za momenty, w których puszczasz oko do czytelnika i za ptaszka herbacianego, o, ten to sobie ładnie pogwizduje. Ale rymy wypadałoby lepiej dobierać niż częściami mowy - to również element, który wszystko może zepsuć, spłycając treść.
skoro już masz parcie, zajmij się pisaniem - kabaret zostaw dla fachowców...
ego większości komentujących ma się dobrze w przeciwieństwie do publikujących, którym nosem wychodzi projekcja stanu zaniżenia, którą to przypadłość chętnie "przerzucają" na innych, Q własnemu pokrzepieniu
no i
"Prawda jest taka, że natworzyłem pokaźną szufladę (zwłaszcza w ostatnim roku) najróżniejszych tekstów, rymowanych, białych, prozatorskich (...)"
..........................cóż za nieopatrzna skromność i - "ot takie tam"
"Nigdy nie obrażam się o grafomana, etymologia tego słowa nie jest aż tak negatywna jak współczesne brzmienie (...)"
o - i dba o dobre samopoczucie, etymologicznie poprawiając nastrój zamknięciem oczu na obecny stan psychologicznego określenia.
„Nie, Stasiu... ja nie chcę płakać... tylko mi się tak... oczy pocą.”
a to na mój - dobry nastrój
Jeszcze co do wiersza. Miał on mieć delikatnie prześmiewczą formę i Kamil(...) idealnie to wyłapał z tymi oczami.
nie wiem cóżeś czytał i gdzieżeś był do tej pory, ale masz nad czym pracować. i zdecydowanie warto to robić w twoim przypadku, bo nawet tutaj przebija się dobry kontakt ze słowem.
A wiersz twój polubiłam za momenty, w których puszczasz oko do czytelnika i za ptaszka herbacianego, o, ten to sobie ładnie pogwizduje. Ale rymy wypadałoby lepiej dobierać niż częściami mowy - to również element, który wszystko może zepsuć, spłycając treść.