Bossanova - przypuszczam że wszyscy Ci, którzy oświadczali mi się kiedykolwiek w życiu, też mieli taką cichą nadzieję ;) Calvados - lepiej czy nie lepiej, niemniej cieszę się, że wreszcie oceniasz tekst a nie mnie ;)
Autorka może akurat gotowała obiad, nie siedzi z nosem w internecie 24/dobę - takie jej małe dziwactwo, nabzdyczenie. I nie będzie Ci tłumaczyć żadnych tekstów - chcesz o windzie, to sobie napisz i będziesz miała tak jak lubisz.
a ja z kolei od Twojego pierwszego słowa nie miałam wątpliwości kim Ty jesteś, calvadosie ;) warsztaty z poczucia humoru, warsztaty z poczucia humoru, warsztaty z poczucia humoru... eee tam i tak nic nie pomogą matronom w pewnym wieku ;)
nie mam już absolutnie wątpliwości, co do tego kim jesteś boss
a autorka milczy, zatem lęk przestrzeni, hm... nie jest łatwo żyć, z kimś kto cierpi na tę przypadłość
ale i tak lepsza niż otwarcie
dawno się tak nie ubawiliśmy, zwłaszcza, że po pieciu piwach mamy dokładnie to samo.
jakby chciały mnie przygnieść na miejscu
ocalić przed końcem świata (...) ślepej ulicy"
to sobie.......................tak na wieczór
a autorka milczy, zatem lęk przestrzeni, hm... nie jest łatwo żyć, z kimś kto cierpi na tę przypadłość
to czemu wybrałaś miasto?