.....i po co te piksele i bajty? rozumiem, że miały odzwierciedlić dzisiejsze czasy, ale wyszło niewiarygodnie. Wolę, kiedy piszesz o czymś, co jest Tobie bliskie.
Od zawsze były wiersze z prostym przekazem ale kunsztownym i wiersze bardziej złożone, niektóre miewały podwójne dno. Nie lubiłam tego w szkole....napisz co autor miał na myśli w tym wierszu. Teraz mogłabym je omijać, ale teraz mnie zaciekawiają. :)
Nie daję ocen fatalnych wierszom których nie rozumiem. Mi Lo to wie. Pytam o treść, ale nie oceniam. Fatalne daję wierszom których doczytać nie mogę do końca i po dwóch wersach mam dosyć. I takie wiersze będę oceniał jako fatalne. Bo nie po to człowiek stworzył poezję żeby się z nią męczyć. Coś co męczy dla mnie nie jest poezją. Ten sam wiersz kogo innego nie męczy więc niech mu daje "wyśmienitego".
Wyjątkiem dla mnie jest Mithril, którego komentarze obrażają ludzi i są przejawem braku szacunku. Jego dotychczas zamieszczone wiersze są dla mnie straszne (z wyjątkami, które usunął), wiec oceniam je tak jak oceniam. A komentarze daję , żeby poczuł jak to jest, a on się wtedy irytuje. Ale irytacja innych go dziwi.
niezrozumiały, a fatalny, to dwa różne pojęcia. a między nimi tony waty.
treść u ciebie zazwyczaj jest bardzo klarowna i nieraz myśli są błyskotliwe po prostu.
ale bardzo często wykonanie spłyca lub wręcz dyskwalifikuje teksty. a cierpliwości
/ lub chęci- nie wnikam / brak.
Masz prawo Bogusławie napisać, że nie rozumiesz, dopytać autora, lub ocenić, że wiersz jest hermetyczny. Masz prawo, tylko czy masz prawo oceniać go - fatalny, kiedy taki nie jest. Są różne gusta...W twoim mniemaniu, niezrozumiały, to fatalny a dla innych on jest zrozumiały. Też nie rozumiem wielu wierszy a kiedy wracam do nich i czytam komentarze, często zawierają klucz, czasem jedno słowo i wiersz się otwiera.
Mithril, może byłeś na takim wieczorku, gdzie ktoś odważny skrytykował wiersz, to chyba rzadkość. Twarzą w twarz ludzie nie mają tyle odwagi co w masce :)
Tu króluje" moje jest mojsze niż twoje". I dotyczy to nas wszystkich. Jeżeli skrytykuję czyjś wiersz to tym samym wskażę, że mój jest prawdziwą poezją. Tymczasem ilu poetów tyle poezji Co mnie obchodzą wiersze, których nie rozumiem lub nie mogę doczytać do końca. Niech je oceniają inni. W praktyce oceniam jednak te wiersze, bo często chciałbym zrozumieć, albo wkurza mnie że ktoś pisze tak, że nie mogę doczytać do końca. I mam prawo do takiej oceny
Mithrila znam już kilka lat, on się nie zmienia.
(...)
A komentarze daję , żeby poczuł jak to jest, a on się wtedy irytuje. Ale irytacja innych go dziwi."
moja ewentualna irytacja to tylko twoje pobożne życzenie nie podlegające nawet osądowi
za cieniutki jesteś, aby być powodem mojej irytacji
Wyjątkiem dla mnie jest Mithril, którego komentarze obrażają ludzi i są przejawem braku szacunku. Jego dotychczas zamieszczone wiersze są dla mnie straszne (z wyjątkami, które usunął), wiec oceniam je tak jak oceniam. A komentarze daję , żeby poczuł jak to jest, a on się wtedy irytuje. Ale irytacja innych go dziwi.
treść u ciebie zazwyczaj jest bardzo klarowna i nieraz myśli są błyskotliwe po prostu.
ale bardzo często wykonanie spłyca lub wręcz dyskwalifikuje teksty. a cierpliwości
/ lub chęci- nie wnikam / brak.
Mithril, może byłeś na takim wieczorku, gdzie ktoś odważny skrytykował wiersz, to chyba rzadkość. Twarzą w twarz ludzie nie mają tyle odwagi co w masce :)