Środek na korozję

Andrzej Waligórski

 

Gdy go deszcz zmoczył i wiatr przewiał
Lub śnieg przysypał w srogich bojach,
To rycerz Dreptak strasznie rdzewiał
(znaczy nie on, lecz jego zbroja).
 

Nie dość, że kaszlał, kichał, skrzypiał,
Rzęził, charkotał, lał i kaszlał,
To jeszcze tak okrutnie zgrzytał
Jakby po szybie stara raszpla.
 

Czasami kneź za łyżkę chwyta,
By zjeść na obiad smaczne skwarki,
A tu za onkem cos tak zgrzyta,
Że aż przechodzą wszystkich ciarki.
 

Apetyt wszystkich wnet odbiega,
Truchleje dwór w ksiażęcym domu
"- Rety, to znowy ta lebiega,
Chodzący symbol zbiórki złomu."
 

Widząc tak wielkie animozje
Dreptak, by prestiż swój ocalić,
Wynalazł środek na korozję
I przyszedł, by się nim pochwalić.
 

Wchodzi bez zgrzytu i bez szmeru...
Tłum dworzan właśnie zupkę chłeptał,
Wtem wszyscy w krzyk: "- A to dopiero!
Niech żyje wynalazca Dreptak!!!"
 

Zaraz rycerzy wstało paru,
Ucalowali jego szczerze
I mówią: "- Ty, daj trochę smaru
Bo nam rdzewieją też pancerze..."
 

"- A proszę, niech panowie biorą." -
Rzekł Dreptak, "- zaraz wszystkim zważę,
Lecz kosztowało mnie to sporo,
Więc teraz uncja po talarze."
 

Wszyscy spuścili nos na kwintę,
A książę spuścił nos na kwartę
I wpadł na pomysł w jednej chwili,
I krzyknął grożnie: "- A gdzie patent?"
 

Dreptak zaś dumnie podniósł głowę,
Nie zląkł się, bo był z dobrej szlachty,
Poprosił księcia o rozmowę
I obaj wdali się w konszachty,
 

I doszli do ustaleń pewnych,
I zapisali rzecz do książek:
"Pancerzol" - patent przeciwrdzewny.
Autorzy: Dreptak oraz książę.
 

I pieniądz sikał im do kasy
Od wszystkich zbroi, tarcz i mieczów...
Takie to wredne były czasy
W tym zafajdanym średniowieczu.

 

Inne teksty autora

Andrzej Waligórski
Andrzej Waligórski
Andrzej Waligórski
Andrzej Waligórski
Andrzej Waligórski
Andrzej Waligórski
Andrzej Waligórski
Andrzej Waligórski
Andrzej Waligórski
Andrzej Waligórski
Andrzej Waligórski
Andrzej Waligórski
Andrzej Waligórski
Andrzej Waligórski
Andrzej Waligórski
Andrzej Waligórski
Andrzej Waligórski