Na przedmieściu Karłowice
Gdzie Odra rozlana
Żyły sobie trzy dziewice -
Każda zakochana!
Rypcium pypcium, rypcium pypcium każda zakochana!
Pierwsza z dziewic, śliczna taka
Jak miejski wodociąg
Czuła do podchorążaka
Niewymowna pociąg!
Rypcium pypcium, rypcium pypcium, niewymowny pociąg!
Druga, trochę do Berlieta
Podobna od tyłu,
Paliła się do kadeta
Aż się z niej dymiło!
Rypcium pypcium, rypcium pypcium aż się z niej dymiło!
Trzecia, wydająca dźwięki
Godne odrzutowca,
Powierzała swoje wdzięki
Ramionom SORowca.
Rypcium pypcium, rypcium pypcium, ramionom SORowca!
Wynik zaś osądźcie sami -
Otóż (mówiąc szeptem)
Dziewice są dziewicami
Tak jak były przedtem...
Rypcium pypcium, rypcium pypcium, tak jak były przedtem.
Tu puenta tkwi, koledzy,
Oraz metafora:
- Nadmiar studiów, przesyt wiedzy
To śmierć dla Amora!
Chcesz się panno pozbyć troski
I poczuć się swojsko?
Przyyjdź do naszej tu jednostki
Gdzie zwyczajne wojsko!
Rypcium pypcium, rypcium pypcium gdzie zwyczajne wojsko!