Literatura

* * * (wiersz klasyka)

Bolesław Leśmian

Po co tyle świec nade mną, tyle twarzy?

Ciału memu już nic złego się nie zdarzy.



Wszyscy stoją, a ja jeden tylko leżę -

Żal nieszczery, a umierać trzeba szczerze.



Leżę właśnie zapatrzony w wieńców liście,

Uroczyście - wiekuiście - osobiście.



Śmierć, co ścichła, znów zaczyna w głowie szumieć,

Lecz rozumiem, że nie trzeba nic rozumieć...



Tak mi ciężko zaznajamiać się z mogiłą,

Tak się nie chce być czymś innym, niż się było!

przysłano: 5 marca 2010

Bolesław Leśmian

Inne teksty autora

W malinowym chruśniaku
Bolesław Leśmian
Szewczyk
Bolesław Leśmian
W zakątku cmentarza
Bolesław Leśmian
Dwoje ludzieńków
Bolesław Leśmian
Żołnierz
Bolesław Leśmian
[Ja tu stoję za drzwiami...]
Bolesław Leśmian
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca