miłość od wieków współgra z nienawiścią
tak jak dobro i zło zawsze chodzą parami
usiłując zmienić wymiar
skaczą z platka na płatek białej stokrotki
a one?
bestialsko zgwałcone
poniewierone
ogolocone,
a wciąż ze stokrocią nadzieją
na ustach
na sercu
i wiarą głęboko schowaną
pod stołem
na szafie
one wciąż żyją dla słowa
niepotrafiąc zamordować nocnego wspomnienia
zapominają o sobie
o życiu
że miłóść nie istnieje...