O godzino której nie znam.
Co zaciska pętle wokół
mej szyi, szal pożądania.
A twe włosy, kłosy zboża
co bym chętnie jadł.
Po oddaniu do młynarza.
I z tej mąki co powstałej,
schrupał ten smaczny wypiek.
Co zastąpi głód jedzenia
Ciebie po kawałku
Co zaciska pętle wokół
mej szyi, szal pożądania.
A twe włosy, kłosy zboża
co bym chętnie jadł.
Po oddaniu do młynarza.
I z tej mąki co powstałej,
schrupał ten smaczny wypiek.
Co zastąpi głód jedzenia
Ciebie po kawałku