Lato w Alpach

Edward Stachura

Na wieżach i końcach palców
przemykają wiatry wysokie
jak słupy ciszy w gotyckich katedrach

Mosiężna Cyganka
wróży zniknięcie owocu daktyli
ze strumyków na lewej dłoni

To tak jakbyś błyszczącą pestkę oka
wziął w palce
i wyrzucił na plażę
czyli kraniec snu

Teraz musisz iść do Benares
albo dalej łowić
zapachy dojrzałej pszeicy
i chwilę wzruszenia
słonecznej madonny

Inne teksty autora