Owoce wchodzą w głąb kamienia...

Edward Stachura

Owoce wchodzą w głąb kamienia
Ręce zbyt jasne unoszą kolory
jak naszyjniki diamentowe
złodziejsko i sprawnie

O Boże!
I jeszcze lepkie dziąsła zapachów wyżej
i nieo z wielkimi oczami
przerażonej wiewiórki

A potem dmuchają dwa wiatry
w trąby mosiężne
i ogłaszają głód
uroczystość rozpoczęcia wieczerzy

Inne teksty autora