Pola Elizejskie

Edward Stachura

Uroczystość zapragnę później trochę
więc pozdrowiona bądź kolejność
na rzeczy bardziej trochę lub arszenik
albo te dwie wakacje równocześnie
Jak to jest że tak mało pokory ta chwila łania
kiedy ręce na nią opuszczam a więcej obdarzam
bo oto prawie trzymam swoją nieobecność
źle omdlewają mi kwiaty w ogrodzie i łaźni
więc pozdrowiona bądź ostatnia pora imienin
twój popił biały w dzbany skrzętnie już po nas
i wdowy swój obłęd na gitarach zawodzić zawodzić

Inne teksty autora