Ratuj, słoneczko

Edward Stachura

Słoneczko, śliczne oko,
Dnia oko pięknego,
Nie jesteś ty zwyczajów
Kochania mojego.

Ty lubisz mnie,
A ona nie;
Czemu, słoneczko,
Czemu tak jest?

Słoneczko, śliczne oko,
Dnia oko pięknego,
Nie jesteś ty zwyczajów
Kochania mojego.


Ty lubisz mnie,
Ja lubię cię;
Za nią szaleję jak dziki zwierz.

Słoneczko, śliczne oko,
Dnia oko pięknego,
Nie jesteś ty zwyczajów
Kochania mojego.

Ty widzisz mnie,
A ona nie;
Ratuj, słoneczko,
Bo tylko śmierć!

Słoneczko, śliczne oko,
Dnia oko pięknego...

Inne teksty autora