za winy moje i za niewinność moją,
za brak, który czuję każdą cząstką ciałą
i każdą cząstką duszy.
Za brak rozdzierający mnie na strzępy
jak gazetę zapisaną
hałaśliwymi nic nie mówiącymi słowami.
(...)
za tajemnicę śmierci
(...)
Z malutką iskierką ufności, że jeżeli
ziarno obumrze, wyda owoc.
(...)
Zostawiam,
życie,
bo stanąłem na początku,
bo pociągnął mnie Ojciec
i stanę na końcu i nie skosztuję śmierci
za brak, który czuję każdą cząstką ciałą
i każdą cząstką duszy.
Za brak rozdzierający mnie na strzępy
jak gazetę zapisaną
hałaśliwymi nic nie mówiącymi słowami.
(...)
za tajemnicę śmierci
(...)
Z malutką iskierką ufności, że jeżeli
ziarno obumrze, wyda owoc.
(...)
Zostawiam,
życie,
bo stanąłem na początku,
bo pociągnął mnie Ojciec
i stanę na końcu i nie skosztuję śmierci