A Ty nam, Boże, przebacz...

Ernest Bryll

 

A Ty nam, Boże, przebacz, że Cię nie widzimy

W kontuszu przepasanym błękitem błyskawic

A tylko Bogiem z drewna, kartofla i gliny

Co się pochylił z nami i poci się, krwawi

A Ty nam wybacz Boże, że jesteś tak mały

Abyś się wcisnął w worek, gdy zajdzie potrzeba

Pomiędzy parę łachów, kilka kromek chleba...

 

Ty musisz być tak prosty, by Ciebie poznały

Nasze palce w ciemności...

                                    Musisz być tak znany

Taki codzienny, ciągle dotykany

By nawet dziecko Ciebie potrafiło

Zrozumieć. Kiedy słomki dwie na krzyż złożyło.