Wenus

Halina Poświatowska

była piękna jak kamień
alabaster
z zielonymi żyłkami
tętniącymi uśpioną krwią

pół setki bogów
na obłoku
klaskało w ręce
gdy szła
chwiejąc się w biodrach

i nawet nie głowa
nie
i nie usta
nabrzmiały południa owoc
piersi - właśnie
piersi miała takie
że tylko stać
i wyć z zachwytu do chmur

były jak bratnie księżyce
odkradzione niebu Saturna
owalne - uniesione w górę

a Hefajstos który w kuźni koniom
kopyta kuł
skarżył się że go zdradza
dureń

Inne teksty autora

Halina Poświatowska
Halina Poświatowska
Halina Poświatowska
Halina Poświatowska
Halina Poświatowska
Halina Poświatowska
Halina Poświatowska
Halina Poświatowska