ZAPOWIEDŹ

Józef Czechowicz

czerwone grube spirale dookoła dzbanów

połysk cętkowanych muszli

coraz to mniejsze kule płyną w srebrnej smudze

dom rozchyla się jak wachlarz



jakże ten profil zamknąć w trapezy i kąty

drzewem zwichrzonym tragicznie zasłaniam naszą miłość

ścięte kwiaty uśpione w misach

zwierciadła ukazują bladą głębię podwodną

orzeźwia ciężka fałda zapachu kadzidła

wymykają się wreszcie słowa o które chodzi

metafizykę splecioną jak piękne włosy

rozpłacze jasny miecz chemia

Inne teksty autora

Józef Czechowicz
Józef Czechowicz
Józef Czechowicz
Józef Czechowicz
Józef Czechowicz
Józef Czechowicz
Józef Czechowicz
Józef Czechowicz
Józef Czechowicz
Józef Czechowicz
Józef Czechowicz
Józef Czechowicz
Józef Czechowicz
Józef Czechowicz
Józef Czechowicz
Józef Czechowicz
Józef Czechowicz