PIOSENKA ZE ŁZAMI

Józef Czechowicz

Kołysanki

z dalekich okien zmarszczki blasków złotych

na ścianie

próżno tam dosięgać rączką

w dużej książce malowanki

zimowych dni narkotyk



Słowa z żalu

taka piosenka co się w niebo wsączy

ja jednak wierzę

oddaję się wszystkim falom

niech mnie daleko niosą niech nikt nie stoi przy sterze

kołysanki takt ostatni się skończy

w straszliwych burz gwałtowności



Piosenko czemu mnie sprzedajesz

ze słów i pamiętania niemoc

był łańcuch - jam go nie rozciął

nie mogłem siebie przemóc

Inne teksty autora