*** (Których nam nikt nie wynagrodzi...)

Krzysztof Kamil Baczyński

 

 

Których nam nikt nie wynagrodzi

i których nic nam nie zastąpi,

lata wy straszne, lata wąskie

jak dłonie śmierci w dniu narodzin.

 

Powiedziałyście więcej nawet

niż rudych burz ogromne wstęgi,

jak ludzkie ręce złych demonów

siejące w gruzach gorzką sławę.

 

Wzięłyście nam, co najpiękniejsze,

a zostawiły to, co z gromu,

aby tym dziksze i smutniejsze

serca - jak krzyż na pustym domu.

 

Lata, o moje straszne lata,

nauczyłyście wy nas wierzyć

i to był kostur nam na drogę,

i z nim się resztę burz przemierzy.

 

Któych nam nikt nie wynagrodzi

i któych nic nam nie zastąpi,

lata - ojczyzno złej młodości,

trudnej starości dniu narodzin.

 

Bogu podamy w końcu dłonie

spalone skrzydłem antychrysta,

i on zrozumie, że ta młodość

w tej grozie jedna była czysta.

 

24. III. 1944

 

Inne teksty autora

Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński