*** (Trzeba umieć ludzi...)

Krzysztof Kamil Baczyński

Trzeba umieć ludzi pokochać,

jeśli nie ogień, ustami wyrzucać jasność,

życie jak granat wybucha,

wybuchło, zgasło.

  

A tu by trzeba z desek prostych

dom, kościół, niebo drgające wznieść.

A tu posadzić żywicą dudniące sosny,

pod włosami ich, pod kwiatami

serdeczną głosić wieść.

      

A tu by dzbany oliwy słonecznej pełne

w rany otwartych warg podać,

w chałupin ciemnych trumny, w popiół

niech płynie niebios woda.

Tak z dłonią na salwie czerwonej

serce - człowieku - jak gołąb ginąc tłucze,

świat - gdzie spojrzysz jak ściana lodu czterostronny -

zabijać tylko, umierać uczy.

        

Krew upada jak dzwony z jękiem.

A ty stoisz, ręceś zadumał.

W głębokościach działa oślepłe:

ogień, ciemność, kurzawa, tuman.

    

Jeszcze by trzeba pokochać mocniej,

dech jak sztandar rozwinąć szerzej, jaśniej,

czas jak płomień pochłania,

pochłonął, gaśnie.

 

A ty stoisz, cieśla niemrawy,

stygną łuki wiatrów nietkniętych,

tężeją niebios białe ławy.

O boży cieślo! tnij raz jeszcze,

ze struga wiór jak grom się zwije,

już go chwytają, wzięli, unieśli,

upadł, przepalił serca - więc żyjesz.

Inne teksty autora

Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński