Elegia II

Krzysztof Kamil Baczyński

Cień Twój na drzwiach przykuty białym światłem lampy

kołysze się cichutko w takt łez, co szeleszczą,

i płynie łukiem długim w ciszy nieskończoność.

Cienie, Twe ręce jasne od świetłności pieszcząc,

mówią o tym, co przeszło i co czeka jeszcze...

Nie szukaj słów w milczeniu moim duszośpiewnym,

nie przebieraj palcami dni zmarłych korali

rozsypanych w pamięci w kolorowe słońca...

nie patrz...

blask słów jak pióra barwiste się spalił,

jak skrzydła błękitnawych ptaków wyobraźni.

Słowa dawne przepadły w nieskończoną przepaść,

słowa nowe dymami się plączą po ziemi...

nie patrz... źeby w noc ciemną kamieniami nie paść,

słuchaj, słowa szeleszczą:

nie patrz... nie mów... nie myśl...

Inne teksty autora

Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński
Krzysztof Kamil Baczyński