Straszydło

Maria Pawlikowska- Jasnorzewska

Papierośnica trzasła -

temat się rozprysnął,

dzień spłoszył -

konwersacja utraciła siłę....

A straszydło rozkoszy, niespodzianie przybyłe,

 ściśniętemi zębami błysło.

 

Zapalcież elktrykę!

herbaty nie strąćcie!

Niech ktoś trzeci, rozmowny, siądzie między wami -

i nie patrzcie tak ciągle zwężonymi oczami

na straszydło stojące w kącie....

Inne teksty autora

Maria Pawlikowska- Jasnorzewska
Maria Pawlikowska- Jasnorzewska
Maria Pawlikowska- Jasnorzewska
Maria Pawlikowska- Jasnorzewska
Maria Pawlikowska- Jasnorzewska
Maria Pawlikowska- Jasnorzewska
Maria Pawlikowska- Jasnorzewska
Maria Pawlikowska- Jasnorzewska
Maria Pawlikowska- Jasnorzewska
Maria Pawlikowska- Jasnorzewska
Maria Pawlikowska- Jasnorzewska
Maria Pawlikowska- Jasnorzewska
Maria Pawlikowska- Jasnorzewska
Maria Pawlikowska- Jasnorzewska
Maria Pawlikowska- Jasnorzewska
Maria Pawlikowska- Jasnorzewska
Maria Pawlikowska- Jasnorzewska
Maria Pawlikowska- Jasnorzewska