Literatura

Topielec (wiersz klasyka)

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Puśćcie ręce moje. Czego chcecie?
O, kiedyż oni odejdą?
Nie odetchnę już więcej nigdy. Czyż nie wiecie,
żem się całował z nereidą?

Idźcie lepiej na obiad. Już pierwsza godzina.
Niech zwisną moje zimne ramiona.
Oddychać zapomniałem i wolę wspominać
basową piosnkę trytona.

Rzućcie mnie im z powrotem.
Tak jak się kłody odrzuca.
Nie odetchnę już więcej nigdy, wiedzcie o tem...
- Mam wodę w płucach...

przysłano: 5 marca 2010

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Inne teksty autora

Kto chce bym go kochała
Maria Pawlikowska - Jasnorzewska
Różowa magia
Maria Pawlikowska Jasnorzewska
I ani lilii wodnej
Maria Pawlikowska- Jasnorzewska
Kurze łapki
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Słowiki
Maria Pawlikowska Jasnorzewska
* * *(Świat jak mydlana bania..)
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
*** (Jaki jest motyl?)
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca