Literatura

Santa Hermandad (wiersz klasyka)

Tadeusz Miciński

Enclavado pies y manos en un madero
y en cruz, con tormentos inhumanos
que
me respondeys Maranos malvados
perros
sin luz.
(Hurtado 1557)

Gwoździami za ręce i nogi przybity
do
drewna i krzyża w nadludzkiej
męczarni -
bez świateł.






Bujnie zroszony mój ogród krwią.
Z lochów tych na świat nie wyjdzie jęk.
Braciszków moich wiedli do męk -
[a dzwony dzwonią...] - kleszczmi ich rwą.

Lampka im zżarzy skórę do trzew,
na dybach zwisną jak harfa strun -
a krzyż zielony z krepą wśród łun,
jako nadziei bluźnierczy krzew.

Oczy ich próchnem świecą, jak duchów -
usta zgniecione byczym pęcherzem -
i tak przed ojcem staną kacerzem,
w drewnianej klatce, z brzękiem łańcuchów.
A łzy tych gromnic na twarz kapiące,
nie tak bolesne, nie tak gorące.

przysłano: 5 marca 2010

Tadeusz Miciński

Inne teksty autora

Lucifer
Tadeusz Miciński
*** (Duch mój zamieszkał...)
Tadeusz Miciński
"Akwarele"
Tadeusz Miciński
Lamentacje
Tadeusz Miciński
Melancolia
Tadeusz Miciński
Oto mej duszy świątynia
Tadeusz Miciński
"Ama"
Tadeusz Miciński
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca