Kropka

Zbigniew Herbert

 

 

Z pozoru kropla deszczu na ukochanej twarzy;żuk znieruchomiały na liściu, kiedy nadciąga burza.
 
Coś, co się da ożywić, zetrzeć, odwrócić.Przystanek raczej , z zielonym cieniem, niż koniec.
 
W istocie kropka, którą za wszelką cenę staramy się oswoić, jest kością sterczącą z piasku, zatrzaśnięciem, znakiem katastrofy.
 
Jest interpunkcją żywiołów.Ludzie powinni posługiwać się nią skromnie i z należytą powagą, jak zwykle,gdy wyręczają los.

Inne teksty autora

Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert
Zbigniew Herbert