Literatura

obłoki nad Ferrarą (wiersz klasyka)

Zbigniew Herbert

                      

  OBŁOKI NAD FERRARĄ

                                                    Marii Rzepińskiej

1

Białe
podłużne jak greckie łodzie
ostro ścięte od spodu

bez żagli
bez wioseł

kiedy po raz pierwszy
zobaczyłem je na obrazie Ghirlandaja
sądziłem
że są tworem wyobraźni
fantazją artysty

ale one istnieją

białe
podłużne
ostro ścięte od spodu

zachód narzuca im kolor krwi
miedzi
złota
i niebieskiej zieleni

o zmierzchu
posypane
drobnym
fioletowym
piaskiem

suną
bardzo wolno

są prawie nieruchome

    2

nie mogłem wybrać
niczego w życiu
według mojej woli
wiedzy
dobrych intencji

ani zawodu
przytułku w historii
systemu który wyjaśnia wszystko
ani także wielu innych rzeczy
dlatego wybrałem miejsca
liczne miejsca postojów

- namioty
- zajazdy na skraju drogi
- azyle dla bezdomnych
- gościnne pokoje nocowanie sub love
- klasztorne cele
- pensjonaty nad brzegiem morza

pojazdy
jak latające dywany
z baśni Wschodu
przenosiły mnie
z miejsca na miejsce
sennego
zachwyconego
udręczonego pięknem świata

w istocie
była to mordercza wyprawa

splątane drogi
pozorny brak celu
uciekające widnokręgi

a teraz widzę jasno
obłoki nad Ferrarą
białe
podłużne
bez żagli
prawie nieruchome

suną wolno
lecz pewnie
ku nieznanym
wybrzeżom

to w nich
a nie w gwiazdach
rozstrzyga się
los


przysłano: 5 marca 2010

Zbigniew Herbert

Inne teksty autora

Przesłuchanie anioła
Zbigniew Herbert
Przesłanie Pana Cogito
Zbigniew Herbert
Węzeł
Zbigniew Herbert
Przedmioty
Zbigniew Herbert
Apollo i Marsjasz
Zbigniew Herbert
Piekło
Zbigniew Herbert
Kura
Zbigniew Herbert
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca