[O.A.G.S.]
To ty, Psyche, ty Zwodzicielko,
Z czarno-białym wachlarzem w ręku
Pochylona nade mną z cicha,
Chcesz powiedzieć mi pod sekretem,
Że już właśnie przebyłaś Letę
I że inną wiosną oddychasz.
Nie, nie dyktuj; sama usłyszę:
Ciepły deszcz bije w dach i kołysze
Bluszczem ledwo pochwytna mowa.
Jakieś tam ździebełko żyć zachciało,
Zieleniało, pięło się, starało
Jutro w stroju zabłysnąć nowym.
Śpię - i ona jedna mnie budzi:
Tę, co wiosną zwie się u ludzi,
Samotnością moją dziś zowię.
Śpię - i młodość śni mi się nasza.
Jego ominęła owa czasza -
Ją na jawie daruję tobie.
Chcesz - to dam ci ją na pamiątkę,
Niby w glinie płomienia łątkę
Lub pierwiosnek w mogilnym rowie.
25 maja 1945
Dom nad Fontanką
tłum. Seweryn Pollak