Literatura

Blues (wiersz klasyka)

Wystan Hugh Auden

Miłe Panie, Panowie, którzy tu siedzicie,
Grzaniem krzeseł i czuciem, jedzeniem i piciem,
Myśleniem i czerpaniem oddechu zajęci,
Obok kogo siedzicie? Może obok Śmierci.

Jak stąpająca lekko biuściasta blondyna,
Śmierć zerka na was w metrze, w kolejce do kina.
Żonaty czy kawaler, stary czy młodzieniec,
Będziesz się przed nią płaszczył na każde skinienie.

Myślisz, że jesteś sprytny. A śmierć jest gliniarzem,
Pośle ci kulę w serce, na krześle usmaży.
Pracuje może wolno, lecz w końcu cię złowi,
Za samą zbrodnię bycia powitym, mój drogi.

Śmierć jako lekarz stopnie dostaje najwyższe,
Nie pobiera opłaty, świat ma na rozpisce.
Osłucha cię i powie: "Jest źle, słyszę oddech,
Lecz zaradzimy temu, nie martw się, mój chłopcze."

Śmierć do waszych drzwi puka, by nieruchomości
Sprzedawać, co nie stracą nigdy na wartości:
To łatwe i wygodne, w starym świecie. Złożysz
Podpis na przerywanej (nieważne dochody).

Śmierć jako nauczyciel nie ma sobie równych,
Jej słowa pojmie każdy uczeń, nawet durny.
Wykłada tylko jedną dziedzinę: Mogiłę.
Lecz nikt nie chce wyjść z klasy, nikt nie siada tyłem.

Zatem czy stoisz w deszczu zupełnie spłukany,
Czy wygrywasz w pokera, spijając szampany,
Śmierć za tobą ruszyła, śmierć na ciebie czyha.
Już jutro jej wyglądaj. A może już dzisiaj.

wyśmienity 1 głos
przysłano: 5 marca 2010

Wystan Hugh Auden

Inne teksty autora

Who's who
Wystan Hugh Auden
1 września 1939
Wystan Hugh Auden
Nie zaznasz spokoju
Wystan Hugh Auden
Wyżsi dzisiaj
Wystan Hugh Auden
Wizyta floty
Wystan Hugh Auden
W porcie
Wystan Hugh Auden
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca