Sen dociekliwego

Charles Baudelaire

CXXV
Sen dociekliwego

Dla F. N.

Czy tak jak ja zaznałeś rozkoszy cierpienia
I czy o tobie także mówią: "Co za dziwak!"?
- Byłem już bliski śmierci. W duszy pełnej drżenia
Żądza na wpół ze zgrozą, plaga osobliwa;

Lęk zmieszany z nadzieją, buntu ani cienia.
A im szybciej w klepsydrze piasek mi przepływał,
Tym bardziej ma męczarnia w błogość się zamienia:
Całym sercem ze świata jużem się wyrywał,

Niecierpliwy jak dziecko, co na spektakl wiodą -
Kurtyna jest mu wówczas nieznośną przeszkodą.
Wtem prawda się objawia w blasku lodowatym:

Umarłem bez zdumienia. I zorze złowieszcze
Spowiły mnie całego. Ach, więc nic poza tym?
Zasłona się uniosła, ja - czekałem jeszcze.

tłum. Marianna Zajączkowska-Abrahamowicz

Inne teksty autora

Charles Baudelaire
Charles Baudelaire
Charles Baudelaire
Charles Baudelaire
Charles Baudelaire
Charles Baudelaire
Charles Baudelaire
Charles Baudelaire
Charles Baudelaire
Charles Baudelaire
Charles Baudelaire
Charles Baudelaire
Charles Baudelaire
Charles Baudelaire
Charles Baudelaire
Charles Baudelaire
Charles Baudelaire
Charles Baudelaire