Literatura

Zwabiłabyś świat cały na łoże rozpusty... (wiersz klasyka)

Charles Baudelaire

XXV

Zwabiłabyś świat cały na łoże rozpusty,
Dziewko z nudów okrutna, pasożycie pusty.
Aby ćwiczyć swe zęby w tych przedziwnych harcach,
Musisz mieć co dzień nowe serce do pożarcia.
Twe oczy, rozjarzone jak sklepów wystawy,
Lub race zwołujące ciżbę do zabawy,
Korzystają zuchwale z cudzego przesłania,
Za nic mając urody swojej przykazania.

Maszyno ślepa, głucha, w tortury bogata,
Ty narzędzie zbawienne pijące krew świata,
Czy się nie wstydzisz? Czy twa uroda nie zbladła,
Kiedy ją odbijały te wszystkie zwierciadła?
Czy całe Zło, którego ty jesteś wcieleniem,
Nie przejęło cię kiedyś nagłym przerażeniem,
Gdy Natura, co w tajnych swych celach jest wielką,
Tobą się posługuje - aby ulepić geniusza?

O, ta skalana wielkość! Wzniośle podła dusza!

tłum. Maria Leśniewska


przysłano: 5 marca 2010

Charles Baudelaire

Inne teksty autora

Padlina
Charles Baudelaire
Albatros
Charles Baudelaire
Litania do Szatana
Charles Baudelaire
Do Czytelnika
Charles Baudelaire
Oddźwięki
Charles Baudelaire
Modlitwa
Charles Baudelaire
De profundis clamavi
Charles Baudelaire
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca