Życiorys Charlesa Baudelaire'a

Charles Baudelaire

Charles Baudelaire

Z Wikipedii

 
 

Charles Baudelaire (ur. 9 kwietnia 1821 r. w Paryżu, zm. 31 sierpnia 1867 r.) - Poeta francuski, parnasista, dekadent.

 Kalendarium

  • 1819 - 9 września, pobrali się rodzice Ch. Baudelaire’a. Caroline miała wówczas 25 lat, jej mąż François, wówczas już wdowiec, 60.

W chwili śmierci ojca Baudelaire ma dopiero sześć lat. Niemniej jednak pozostały mu po nim wspomnienia, które z biegiem czasu coraz więcej miejsca będą zajmować w jego myślach. A nawet wycisnęły na jego osobowości ślad głębszy, niż można by przypuszczać, piętno, które na niej pozostanie. Ten ojciec, który zachował maniery, typ umysłowości i upodobania swojej epoki, przekazał je, rzec by można, synowi. Oto, co – poza szkołami – najlepiej zapamiętał z dzieciństwa: „Stare meble w stylu Ludwika XVI, antyki, okres konsulatu, pastele, osiemnastowieczne towarzystwo”. Jego wyszukana uprzejmość, uderzająca wszystkich, którzy go znali, a uchodząca czasem, najzupełniej niesłusznie, za afektację, wywodzi się niewątpliwie z tego właśnie osiemnastego wieku, do którego myśl jego nawiązuje bezpośrednio poprzez romantyzm, a nieraz ponad nim. Po ojcu także, namiętnym miłośniku pędzla otaczającym się artystami, odziedziczył Baudelaire swoje „od dzieciństwa trwające upodobanie do wszelkich wyobrażeń plastycznych”. Na świadków przy spisywaniu aktu jego urodzin zaproszeni zostali rzeźbiarz i malarz. A całe jego dzieciństwo ukształtowało „umiłowanie obrazów, jego wielka, jedyna, elementarna namiętność”. (W: Marcel A. Ruff "Baudelaire", str. 10)

Rok 1827 jest także prawdopodobną datą narodzin Jane Duval, późniejszej wieloletniej przyjaciółki i kochanki poety.

  • 1827 - 12 lutego, Pogrzeb ojca Charles'a, cmentarz Montparnasse. Po pogrzebie spotyka się „rada familijna”, by zabezpieczyć interesy niepełnoletniego Charles'a. Wdowa, Caroline Baudelaire, pozostaje ze swoim synem w małym letnim domu w Neuilly [zburzonym w 1929 r.]; – ten czas wyjątkowej bliskości z matką Baudelaire przywoła w poemacie: Żyje wciąż w mej pamięci...
  • 18321836 - Ojczym Charles'a zostaje mianowany pułkownikiem i pod koniec roku 1830 wysłany do Lyonu, by tłumić rozruchy, m.in. tkaczy, którzy na skutek uprzemysłowienia produkcji tracili pracę.. Młody Baudelaire przyjeżdża tu z matką na początku 1832 roku i zostaje umieszczony w internacie lyońskiego Collège Royal.

(...) musiało to być miejsce dość ponure, o „ciemnych budynkach, mrocznych sklepieniach, okratowanych zamczystych drzwiach, wilgotnych kaplicach, wysokich murach, które zasłaniały słońce”. Atmosfera w tym mieście, którą wraz z zapachem węgla poeta będzie pamiętał jeszcze w trzydzieści lat później, jest wówczas nasycona tragizmem: w wąskich uliczkach Croix-Rousse słychać pomruki rewolty, w 1834 podnoszą bunt sami uczniowie. Nie ma wątpliwości co do tego, że i Charles brał w tym udział: „Po 1830, collège w Lyonie, bitki, walki z profesorami i kolegami, ciężka melancholia”. (W: Marcel A. Ruff, str. 13) Poetyckie fascynacje Baudelaire’a w tym czasie to Hugo i Lamartine. Przez kolegów uważany jest za serdecznego, subtelnego, ale oryginalnego. W kwietniu 1834 wybuchło powstanie, budowano barykady, przeciw którym z rozkazu pułkownika Aupicka wytoczono armaty.

  • 1836 - 1839 - Aupick zostaje powołany na stanowisko generała w Londynie, 6 sierpnia 1836 Charles wstępuje do Collège Louis-le-Grand [Gimnazjum Ludwika Wielkiego] w Londynie, gmachu równie ciemnego, gdzie "„pod czworokątnym niebem samotności” zaznał, podobnie jak wielu innych pensjonariuszy, „dławiącej refleksji” i „drętwego znużenia, jakie rodzi zamknięcie”. Jednak kryzys, jaki przechodzi w tym czasie, to kryzys wieku dojrzewania (...). A ów zamęt duszy i ciała podtrzymują i pogłębiają lektury Chateaubrianda i Sainte-Beuve’a – Chateaubrianda z powieści Natchez i Sainte-Beuve’a z Joseph Delorne i Volupté.

Te pierwsze zachwyty literackie są na tyle głębokie, że poeta nigdy się ich nie odrzeknie.(W: Ruff, s.14) Latem 1838 r. Charles odbywa z ojczymem podróż w Pireneje – do tego czasu, pomimo iż ojczym nie miał czasu zajmować się pasierbem, lokując go w szkołach z internatem, stosunki między młodym Baudelaire'em a Aupickiem wydają się poprawne, a nawet przyjazne. Wspomnienie tej podróży, po latach, znaleźć można w poemacie prozą Gâteau (Ciastko).

  • 1839 - 1840 - Charles ma coraz większe problemy w szkole. Nauczyciele skarżą się na jego „zuchwałe maniery” i „skłonność do egzaltacji”. Za pierwsze próby literackie otrzymuje jednak nagrody w konkursach szkolnych.

(...) w tym obrazie drwiąco uśmiechniętego chłopca zarysowuje się już sylwetka niebezpiecznego dandysa, który niebawem stanie się sensacją kawiarni w Quartier Latin. (W: Ruff, s. 15) W kwietniu, kilka dni po swoich osiemnastych urodzinach, młody Baudelaire zostaje wydalony ze szkoły. Dyrektor liceum poinformował Aupicka, że Charles, którego poproszono, by oddał nauczycielowi kartkę otrzymaną ukradkiem od kolegi, wolał ją zjeść niż wydać sekret przyjaciela. Bezczelne uśmieszki pogorszyły tylko sprawę. W trzy miesiące później Charles, który przy pomocy korepetytora przygotowuje się w dalszym ciągu do matury, stwierdza, że „ojciec”, „serdeczny przyjaciel” – tak nazywa ojczyma – „widzi go zawsze w lepszym świetle, niż to jest w istocie”, i z prawdziwą serdecznością donosi mu 13 sierpnia o swoim udanym egzaminie, winszując mu jednocześnie nominacji na marszałka polnego (generała brygady), ogłoszonej tegoż samego rana w „Monitorze”. (W: Ruff, s. 17 – 18)

Awanse ojczym otrzymuje za tłumienie kolejnych rozruchów i powstań. Jest zapraszany na przyjęcia do królowej i króla.

Baudelaire związał się z Żydówką Sarah, znaną jako Louchette, małą prostytutką z Dzielnicy Łacińskiej, która inspiruje go do napisania kilku wierszy (Je n’ai pas por maîtresse..., później XXV część Kwiatów zła – Tu mettrais l’univers...). Baudelaire ogłosił zamiar zostania pisarzem, ale zgodził się z życzeniem rodziny i zapisał na studia prawnicze – zapisywał się kilkakrotnie, na zajęcia jednak nigdy nie dotarł. Czas spędzał z przyjaciółmi z pensjonatu Bailly, gdzie zawarł artystyczne przyjaźnie. W tym czasie zaraził się syfilisem, prawdopodobnie od prostytutki. Popadł też w długi, których nie udało mu się ukryć przed rodziną. Brat Charles'a, Claude-Alphonse, odmówił spłaty długów bez wiedzy Aupicka. Styl życia młodzieńca nie mógł podobać się rodzicom, którzy zamyślili dla Charles'a karierę prawnika i dyplomaty, zatem by oddalić go od zgubnych wpływów paryskich znajomości, powzięli zamiar wysłania go w morską podróż.

  • 1841 - 9 czerwca, na okręcie Poquebot des Mers du Sud, pod przewodnictwem kapitana Saliz, 20-letni Baudelaire wyruszył w podróż do Indii (do których nigdy nie dotarł). Przez większość podróży jest ponury i wyraźnie zniechęcony. Kilka miesięcy później statek natknął się na sztorm i przymusowo zacumował na wyspie Mauritus na naprawę. Tu Baudelaire ogłosił zamiar powrotu do Paryża i kategorycznie odmówił dalszej podróży. Zgodził się jedynie na podróż do Reunion, ale tam wsiadł na następny statek i wrócił do Paryża.

Nie wstrząsnęła nim groza gwałtownej burzy, „wydarzenia, jakiego nie zdarzyło mi się przeżyć dotąd na morzu w mojej długiej karierze marynarza”, jak pisze kapitan, ale ta bezcelowa, a podjęta bez entuzjazmu podróż budzi w nim odtąd tym większą niechęć. (W: Ruff, s. 26) Z podróży Baudelaire przywiózł sonet Do Kreolki.

  • 1842 - Po powrocie, ponieważ jest już pełnoletni, żąda swojej części spadku po ojcu. Oświadczył też, że jego decyzja pozostania poetą jest niedwołalna.

(...) rozbieżność poglądów jego i ojczyma sprawiała, że obecność młodzieńca w domu rodzinnym stawała się w istocie utrudniona. (...) Baudelaire, urażony niezrozumieniem i wyrzutami ze strony generała, zrywa z nim wszelkie stosunki. ( W: Ruff, s. 27)

Baudelaire poznał Jeanne Duval, statystkę drugorzędnych paryskich teatrzyków z Dzielnicy Łacińskiej, Mulatkę. Dostrzegł ją w towarzystwie Félixa Tournachona, zwanego Nadarem, na deskach teatru Porte-Saint-Antoine. To uczucie, które nie ograniczało się wyłącznie do zmysłowości, trwało przez cale życie poety. Była piękna i dumna, pełna majestatu, „zaproszeniem do szczęścia”, „jedyną rozrywką, jedyną rozkoszą, jedynym towarzyszem”. Charles zamieszkuje w ekskluzywnym hotelu Pimodan na malowniczej wyspie św. Ludwika w Paryżu. Poznaje tam niejakiego Arondela, handlarza obrazami, od którego zakupił kilka dzieł wątpliwej autentyczności; – te zakupy wpędzą poetę w kłopoty finansowe, z których się już nie podźwignie. Żyjąc jak dandys zadłużył się również u krawców i szewców, handlarzy meblami.

  • 1843 - Baudelaire pisze artykuły, które w większości są odrzucane przez redakcje ze względu na ich obrazoburczy lub „niemoralny” charakter. Odkrył twórczość Poe, którego późniejsze przekłady będą traktowane na równi z twórczością Baudelaire’a.

W latach 1843 – 1846 Baudelaire mieszkał w hotelu „Pimodan”, gdzie zbierający się u malarza Boissard młodzi ludzie ciekawi skutków haszyszu założyli dla ich wypróbowania „Club des Haschischins”. Jednakże „klub” ten, którego tajemnice zdradzał Gautier w „Revue des Deux Mondes”, nie miał w sobie nic z nielegalnej palarni, i nikt z jego uczestników, a więc i Baudeaire także, nigdy w nim nie był zatruty. (W; Ruff, s. 188)

  • 1844 - Roztrwonił (w dwa lata) blisko połowę swojego majątku, rodzice zaniepokojeni tym faktem umieścili Baudelaire’a, wyrokiem sądu, pod prawną opieką notariusza Ancelle’a; poeta odczuł to jako bardzo osobiste upokorzenie. Miał długi i zmuszony był żyć z niskich kwot do końca swego życia. Piętnaście lat później będzie pisał, że nadzór prawny nad nim jest „okropnym błędem, który zburzył moje życie, naznaczył hańbiącym piętnem wszystkie moje dni i wszystkie myśli zabarwił nienawiścią i rozpaczą”.

Przyjaźń z Nadarem (do ostatnich dni). Publikuje, anonimowo, we współpracy z Banville’em i Vitu Tajemnice miłosne teatrów paryskich.

  • 1845 - B. próbuje samobójstwa. Prawdopodobnie była to rozpaczliwa próba wymuszenia od matki i ojczyma zmiany decyzji, zwrócenia uwagi na sytuację, w jakiej go pozostawili. Rodzice zabrali go, by mieszkał z nimi, ale niemożność porozumienia się z ojczymem sprawia, że kilka miesięcy później Baudelaire wyprowadził się.

Zaczęła się tułaczka po hotelach i umeblowanych pokojach, zmienianych kilka, a nawet kilkanaście razy w roku.

Ukazuje się Salon 1845, pierwszy sygnowany tekst poety (Baudelaire Dufaÿs), a „L’Artiste” drukuje À une créole, (Do Kreolki) pierwszy publikowany wiersz z późniejszych Kwiatów zła. Tego Salonu 1845 Baudelaire będzie się później wstydził i próbował zniszczyć dostępne egzemplarze.

  • 1846 - maj, debiut (broszura), „Salon 1846” nakładem wydawnictwa Michel Lévy. „L’Artiste” drukuje dwa dalsze wiersze Baudelaire’a, stała współpraca, po części anonimowa, z kilkoma innymi pismami. B. ma 25 lat.

Anonimowo, we współpracy z Banville’em i Vitu publikuje Salon karykatur i Hałaśliwe rozmowy. Poznaje Delacroix, którego obdarzy nieodwzajemnioną atencją.

  • 1847 - Publikacja „Fanfarlo”, młodzieńczej powieści Baudelaire’a, której on sam, pod koniec życia, nie umieści w spisie planowanych „dzieł zebranych”.

W teatrze Porte-Saint-Martin debiutuje Marie Daubrun, z którą poeta będzie związany między 1855 a 1860.

B. poznaje Marie Daubrun, młodą aktorkę, która prawdopodobnie była jego kochanką między 1855 a 1860. [można] przypuszczać, że poznanie jej przypadałoby na rok 1846 czy 1847. Wiadomo, że Maria Daubrun była w latach 1855 - 1860 przyjaciółką Banville’a, że stała się natchnieniem do paru wierszy, a niektórzy wysnuwają domysł, że była też przyczyną pewnego ochłodzenia przyjaźni tych dwu poetów. Brak jednak danych, które by o tym świadczyły. (...) aktorka odrzuciła awanse Baudelaire’a, a on godząc się z tym, zdaje się, bez trudu, obdarza ją uczuciem bardzo podobnym do tego, które później będzie w nim budziła pani Sabatier. „Kocham cię, Mario, tego się nie da zaprzeczyć; ale miłość, jaką do ciebie czuję, to miłość chrześcijanina dla swego boga; więc nie nadawaj nigdy tego miana ziemskiego i tak często hańbiącego owej czci tajemniczej i bezcielesnej, temu słodkiemu i czystemu pociągowi, jaki jednoczy moją duszę z twoją, wbrew twojej woli. [...] jesteś odtąd moją jedyną królową, moją miłością i pięknem; jesteś tą częścią mojej istoty, którą ukształtował duch. [...] Bądź moim Aniołem Stróżem, moją Muzą i Madonną, i prowadź mnie drogą Piękna.” (W: Ruff, s. 146)

Portret Baudelaire'a, Gustave Courbet, 1848
Powiększ
Portret Baudelaire'a, Gustave Courbet, 1848
  • 1848 - Wplątał się w Rewolucję 1848 roku. Widziano go na barykadach. Redagował, przez dwa dni, radykalny dziennik „Le Salut Public”.

Po latach napisze: „Mój szał w 1848. Jaki był jego charakter? Pragnienie zemsty. W r o d z o n a człowiekowi rozkosz niszczenia. Upojenie literaturą; wspomnienie lektur. [...] Okropność tego czerwca. Rozszalały lud i rozszalała burżuazja. Wrodzona miłość zbrodni.”

Nieporozumienia z rodziną. Matka wyrzuca mu związek z Jeanne Duval. Kiedy niezasłużona wymówka ze strony matki, że w stosunku do Jeanne Duval, z którą się wtedy od dawna już rozstał, okazywał zbytnią pobłażliwość, zmusza go do zaprotestowania, odczuwa natychmiast potrzebę skorygowania swoich usprawiedliwień: „Przyznaję, że ponieważ kobieta była piękna, można było podejrzewać moją pobłażliwość o brak bezinteresowności”. W każdym przypadku przyznaje się do winy w stosunku do innych i do siebie samego. (...) trzeba sobie zdawać sprawę z owej stałej tendencji do samopotępienia. (W: Ruff, s. 88)

  • do 1850 - Lata 1849 - 1850 są dość tajemnicze w biografii Baudelaire’a, niewiele wiadomo. Wiemy, ze próbował objąć kilka redakcji - pozostawał w nich po kilka, kilkanaście tygodni; że w grudniu 1849 wyjechał do Dijon na dwa lub trzy miesiące.
  • 1850 - czerwiec, Ame du Vin [Vin de Honnêtes Gens] i Châtiment de L’Orgueil ukazują się w Magasin des Familles, gdzie są zapowiedziane jako przyszła część tomu zatytułowanego Les Limbes.
  • 1851 - marzec, kwiecień - w „Le Messager de l’Assemblée” ukazuje się piętnaście wierszy Baudelaire’a pod wspólnym tytułem Les Limbes. Początek prac nad przekładami Edgara Poe.

B. ma 30 lat.

  • 1851 - 18 czerwca, Aupick nominowany ambasadorem w Madrycie, pozostaje na tym stanowisku aż do kwietnia 1853.
  • 1852 - Zauroczenie Apollonie Sabatier, piękną francuską panią na salonach, przyjaźniącą się z artystami i pisarzami, których zapraszała na niedzielne obiady. B. pisał do niej anonimowe listy i wiersze, pragnął ją wielbić platonicznie.

Opublikował swój pierwszy esej o wielkim amerykańskim poecie Edgarze Allanie Poe. Baudelaire był głęboko wzruszony, kiedy w człowieku, w którego trudnych losach widział podobieństwo do losu własnego, odnalazł koncepcję sztuki i teorie zgodne zasadniczo z jego własną estetyką. A przede wszystkim zdawało mu się, że poprzez utwory i te wiadomości o pisarzu, jakie do niego dochodziły, dostrzega dziwnie pokrewną sobie duszę. Nieistotne, czy mylił się, czy nie. Było to spotkanie dobroczynne, bo Edgar Poe utwierdził poetę w świadomości własnego geniuszu i własnego przeznaczenia. (Ruff, str. 112- 113)

Zerwanie z Jeanne Duval. Pod koniec roku przesyła anonimowo pani Sabatier pierwszy z jedenastu poświęconych jej wierszy (Do tej, co zbyt wesoła) Wysyłał jej także anonimowo listy.

  • 1855 - 1 czerwca, Baudelaire zamieszcza w „Le Revue des Deux Mondes” osiemnaście wierszy Baudelaire’a po raz pierwszy opatrzonych wspólnym tytułem Kwiaty zła (pierwotny tytuł „Lesbienne” i „Limbes”, pomysłodawcą tytułu „Kwiaty zła” był Hippolyte Babou).

Baudelaire ma 34 lata. Pracuje nad tłumaczeniami E. Poe, ma problemy finansowe.

Wydawnictwo Michel Lévy publikuje przekład „Opowieści niesamowitych” Poe. Ponowne zerwanie z Jeanne Duval.

Prasa drukuje wiersze z zapowiadanych Kwiatów zła i tłumaczenia z Poe. Umiera ojczym poety, generał Aupick.

  • 25 czerwca 1857 – pierwsze wydanie Kwiatów zła. Nakład 1100 egzemplarzy. „Le Figaro” zamieściło druzgocąca recenzję, co spowodowało wszczęcie procesu sądowego. Wydawca Poulet-Malassis i Baudelaire zostali ukarani grzywną za obrazę moralności, a sześć wierszy objęto zakazem publikacji.

Baudelaire w sposób zupełnie wyjątkowy nie spieszył się z drukowaniem swoich wierszy, a jeszcze mniej – z zebraniem ich w jeden tom. Przeciwnicy drwili z niego, że wyrobił sobie opinię wielkiego poety, nie pokazując ludziom swoich utworów. Ta niesłychanie rzadka wstrzemięźliwość przejawiała się od roku 1843, kiedy poeta wycofał swój udział ze wspólnego tomu Szkoły Normandzkiej. Tłumaczy ją niewątpliwie przede wszystkim obawa przed oddaniem publiczności utworów, co do których istniało niebezpieczeństwo, że nie zostaną ani zrozumiane, ani docenione. (...) Te wątpliwości kazały mu nawet liczyć się czasem z możliwością porzucenia poezji: „A jeśli moja książka okaże się niewypałem? Co potem? Dramat, powieść, może nawet historia.” Tak pisze do matki w roku 1851. Jeszcze w przededniu pierwszego wydania Kwiatów zła potrafi zapytywać sam siebie, czy jego wiersze mogą zainteresować kogokolwiek spoza „kręgu najbliższych”. Możliwe, że to przedłużające się (aż do trzydziestego szóstego roku życia) odwlekanie można wytłumaczyć i innymi przyczynami. Przede wszystkim Baudelaire zawsze przejawiał „wstręt do chudych tomików”, o czym mówią i czego dowodzą jego listy do Poulet-Malassisa z początku 1857. (Ruff, str. 114)

  • 1859 - Pod koniec stycznia – Baudelaire udał się do Honfleur, gdzie w domu nad ujściem rzeki do morza, który kupił dwa lata przed śmiercią generał Aupick, mieszkała matka Baudelaire’a. Dwa kilkutygodniowe pobyty u niej (drugi po 15 kwietnia) to ostatni i najwspanialszy zarazem okres w jego twórczości: wtedy właśnie powstają wielkie wiersze, które znajdą się w drugim wydaniu Kwiatów zła oraz Salon 1859.

Kwiecień - atak paraliżu u Jeane Duval. Baudelaire załatwia pieniądze od swojej matki, by opłacić opiekę medyczną swojej dawnej przyjaciółki w prywatnym szpitalu. On sam bez grosza i także mocno schorowany – przyjmuje narkotyki i lekarstwa, by uśmierzyć ból zaawansowanej już choroby wenerycznej.

  • 1860 - Baudelaire opublikował Les Paradis artificiels (Sztuczne raje), książkę, na którą składały się eseje publikowane wcześniej w czasopismach. Baudelaire, choć często szukał ucieczki i inspiracji w narkotykach, przestrzegał przed niebezpieczeństwem uzależnienia.

Poeta zachwyca się muzyką Wagnera, graną w tym roku w Paryżu po raz pierwszy. W prasie ukazują się kolejne wiersze: Do Madonny, Łabędź, Szkielet kopaczem, Sen paryski, Miłość kłamstwa, Sen dociekliwego, Semper eadem, Obsesja, Alchemia bólu, Sympatyczna zgroza, Zegar, Ślepcy, Do przechodzącej, Zjawa, Piosenka popołudniowa i Hymn do piękna.”

  • 1861 - B. ma 40 lat.

Drugie wydanie Kwiatów zła z 35 nowymi wierszami, ale bez wierszy „potępionych”. W prasie ukazują się szkice literackie Baudelaire’a, zamieszczone później w Sztuce romantycznej. Życie osobiste poety jest pasmem klęsk i rozczarowań - mieszkanie, które udostępnił Jeanne Duval, ona zamieszkuje z rzekomym „bratem”, który okazał się jej kochankiem. Baudelaire, mimo zapomóg, honorariów i pożyczanych wciąż pieniędzy jest w fatalnej sytuacji finansowej, szwankuje mu też coraz bardziej zdrowie.

  • 1863 - Poulet-Malassis po bankructwie swojej firmy i skazującym go wyroku ucieka do Brukseli.

Debiut impresjonizmu na pierwszym Salonie Odrzuconych. Malarz Francois Bonvin zorganizował salon w swej pracowni. Na ścianie zawisło Śniadanie na trawie Edouarda Maneta. 13 sierpnia – zmarł Delacroix, pogrzeb odbył się 17 sierpnia, Baudelaire wziął w nim udział. We wrzesniu i listopadzie opublikował w dzienniku „L’Opinion nationale” Dzieło i życie Delacroix.

  • 1864 - Baudelaire ma 43 lata.

„”Le Figaro” rozpoczyna druk Paryskiego spleenu. W innych pismach ukazują się poematy prozą. W kwietniu Baudelaire ucieka przed paryskimi wierzycielami i jedzie w ślad za swoim wydawcą i przyjacielem do Belgii - ma nadzieję zarobić tam trochę pieniędzy dając odczyty i publikując w prasie. Bez powodzenia. (...) osiada w hotelu „Grand Miroir”, gdzie spędzi dwa ostatnie lata (...). (...) pisze jeden z tekstów najważniejszych, najbardziej wzruszających: Dzienniki poufne. Pracuje nad nimi od dawna. (Ruff, s. 244)

  • 1865 - Baudelaire, schorowany, pozostaje w Brukseli, tymczasem w Paryżu „odkrywają” go Paul Verlaine i Stefan Mallarmé. Baudelaire’a tylko to złości:

„Otrzymuję czasem z bardzo daleka i od ludzi mi nie znanych dowody sympatii, które mnie wzruszają bardzo, ale które nie są mi pociechą w mojej odrażającej nędzy, w moim upokarzającym położeniu, a przede wszystkim w moich ułomnościach”. (...) Zawiadomił go o tym [o szkicu Paula Verlaine’a] Sainte-Beuve, oświadczając równocześnie, że dla nowej szkoły poetyckiej, jest on mistrzem: „Gdyby był pan tutaj, stałby się pan, dobrowolnie albo wbrew woli, autorytetem, wyrocznią, poetą – doradcą”. (W; Ruff, s. 254)

  • 1866 - Charles ma 45 lat. Nie zawsze starcza mu pieniędzy na lekarstwa, ból uśmierza często winem lub wódką - to wówczas widywano go czasem pod wpływem alkoholu. Wbrew plotkom nie był ani narkomanem, ani pijakiem.

Dla matki ma teraz samą tkliwość, niepokoi się najmniejszą jej dolegliwością, pragnie tylko jednego – naprawić swoje błędy i móc żyć obok niej. Notariusz Ancelle, jego radca prawny, który był mu przez długi czas antypatyczny, jest teraz „jego drogim przyjacielem”, „jego drogim Ancelle”. Nie przestaje mu dziękować (...) za jego gorliwość i wszystkie przysługi. Ten człowiek szlachetny doczeka się, być może, najpiękniejszej nagrody za swoje długie i nie odwdzięczane przywiązanie, kiedy jego nieznośny podopieczny w ten szczególny sposób dał wyraz swoim serdecznym uczuciom: „Nie odbierajcie mi jedynego przyjaciela, którego mogę obrzucać obelgami!”. (Ruff, s. 250) W Brukseli ukazują się nakładem Malassisa Les Épaves (Odpryski).

  • marzec 1866 - Baudelaire upada w kościele Saint-Loup w Namur, który odwiedzil w towarzystwie Féliciena Ropsa. Traci przytomność, jest częściowo sparaliżowany, mówi niewyraźnie. Zachował jednak jasność umysłu. Następne tygodnie i miesiące tylko pogorszą ten stan.
  • lipiec 1866 - Baudealire., który nie odzyskał mowy, ale który zachował, niestety, swoją inteligencję w stanie nietkniętym, zostaje przeniesiony przez matkę do prywatnej kliniki w Paryżu, gdzie odwiedzają go Sainte-Beuve, Maxime Du Camp, Banville, Leconte de Lisle, Nadar i inni. W tak upokarzającym stanie poeta żyć będzie jeszcze przez rok. Obecność starej, schorowanej matki poetę głównie drażni.
  • 31 sierpnia, 1867 - po długiej agonii zmarł w ramionach swojej matki. Miał 46 lat.

Pogrzeb sprowadził nie więcej niż setkę ludzi pióra, ale nad mogiłą cmentarza Montparnasse ustami Banville’a odezwał się po raz pierwszy głos potomności: „Autor Kwiatów zła nie jest poetą utalentowanym, ale jest poetą genialnym...” (W: Ruff, s. 256)

  • 1868 - 1870 - Michel Lévy publikuje 7 tomów Dzieł zebranych Baudelaire’a w opracowaniu Banville’a i Asselineau.
  • 1870 - Po raz ostatni Nadar spostrzega Jeanne Duval na ulicach, wlokła się, podpierając kulami.

Inne teksty autora

Charles Baudelaire
Charles Baudelaire
Charles Baudelaire
Charles Baudelaire
Charles Baudelaire
Charles Baudelaire
Charles Baudelaire
Charles Baudelaire
Charles Baudelaire
Charles Baudelaire
Charles Baudelaire
Charles Baudelaire
Charles Baudelaire
Charles Baudelaire
Charles Baudelaire
Charles Baudelaire