Literatura

Świece (wiersz klasyka)

Konstandinos Kawafis

Świece


Dni przyszłości przed nami –
jak ustawione w rzędzie świece zapalone,
złote, ciepłe, pełne życia.

Za nami – dni, co przeminęły:
smutny szereg świec wygasłych;
te najbliższe jeszcze trochę dymią,
zimne świece, zniszczone, pogięte.

Nie chcę na nie patrzeć – ich widok mnie zasmuca;
i boli mnie, gdy wspomnę, jak niegdyś płonęły.
Przed siebie patrzę – na zapalone świece.

Nie chcę się odwrócić, abym nie zadrżał widząc,
jak szybko się wydłuża ciemny szereg –
i więcej, coraz więcej świec wygasłych.

1911


przysłano: 5 marca 2010

Konstandinos Kawafis

Inne teksty autora

Miasto
Konstandinos Kawafis
Itaka
Konstandinos Kawafis
Dni 1903
Konstandinos Kawafis
Mury
Konstandinos Kawafis
Wracaj
Konstandinos Kawafis
Tak, jak możesz
Konstandinos Kawafis
Że opuszcza Bóg Antoniusza
Konstandinos Kawafis
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca